Pawłowicz zwyzywała publicznie prof. Magdalenę Środę. “Pani i te inne od w*********nia, czy j*****a, nie będziecie decydować o macierzyństwie. O tym decyduje Pan Bóg”


Sędzina Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz zwyzywała publicznie prof. Magdalenę Środę za niewygodny dla PiS artykuł w Gazecie Wyborczej. Socjolożka stwierdziła, że “Ukrainki w swoim państwie traktowane były jako osoby posiadające prawo do decydowania o swoim macierzyństwie. Miały dostęp do pigułki “dzień po”, do środków antykoncepcyjnych i aborcji”. W Polsce, decyzją Prawa i Sprawiedliwości, jest to niemożliwe. “Rola probówki służącej do rodzenia na chwałę Prezesa może nie przypaść im do gustu” – dodała. Pawłowicz nie wytrzymała. Bez ładu i składu zaatakowała prof. Środę, fanatycznie powołując się na wolę “Pana Boga”, używając przy tym “wygumkowanych” przekleństw.

Środa napisała, że Ukrainki przybywające do Polski będą musiały zmierzyć się z konserwatywnym i zarazem patologicznych prawem, bowiem “trafiają one do państwa fundamentalistycznego, dyskryminującego kobiety, którego władza ma charakter autorytarny i nacjonalistyczny. Narażone są więc na kilka form dyskryminacji: narodowej, płciowej, religijnej i społecznej, związanej ze stereotypami”.

Witamy w Polsce

“Do niedawna byliśmy wrogo nastawieni do wszystkich „obcych”. – Ukrainki ratuje tylko kolor skóry i religia; nie daj Boże, by były ciemnymi muzułmankami czy choćby Romkami.

– Ukrainki w swoim państwie traktowane były jako osoby posiadające prawo do decydowania o swoim macierzyństwie. Miały dostęp do pigułki „dzień po”, do środków antykoncepcyjnych i aborcji. W Polsce o macierzyństwie decydują Kaczyński, Godek i biskupi. Zgodnie z ich wypaczonym światopoglądem kobiety są po to, by rodzić, i to w każdej sytuacji: gwałtu, biedy, chorób płodu. Rola probówki służącej do rodzenia na chwałę Prezesa może nie przypaść naszym siostrom do gustu. Jeśli tak się stanie, to zapewne dołączą do walki o godność kobiet. Dwa miliony sojuszniczek to niemało! – napisała prof. Środa.

Haniebna reakcja Sędziny Trybunału Konstytucyjnego

Pawłowicz przeczytała felieton Środy i najwidoczniej nie przypadł jej do gustu. Kontrowersyjna sędzina uważa, że o macierzyństwie decyduje Pan Bóg, a nie prof. Środa i nie te różne od w********nia czy, j*****a”. Zasugerowała też, że profesor “nie wie kim jest Pan Bóg”.

Exit mobile version