fbpx

Perfidna zagrywka TVP. Ostentacyjnie zlekceważyli Wojciecha Manna


Facebook screenshot
Subksrybuj nas na Google News

Zakończył się 59. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Podczas wydarzenia Telewizja Polska świętowała 70-lecie. Na opolskiej scenie wspominano programy, które na przestrzeni lat pojawiały się w ramówce TVP. Wiele miejsca poświęcono “Szansie na sukces”, kultowemu programowi, którego twarzą był ceniony i szanowany, Wojciech Mann. Problem polega na tym, że ani razu o nim nie wspomniano, podczas gdy był prowadzącym program przez bagatela.. 19 lat.

“Szansa na sukces” została nagrodzona w dwóch kategoriach – dzięki głosom publiczności i widzów w plebiscycie na kultowy program rozrywkowy. Internauci szybko wyłapali, że produkcja odpowiedzialna za opolski koncert pominęła we wspomnieniach z programu słynnego prezentera. W sieci zawrzało. 

Wojciech Mann był gospodarzem “Szansy na sukces” od 1993 roku, a więc od początku istnienia show. Dziennikarz pożegnał się z programem i odszedł z TVP w 2012 roku. 

-Zrezygnowałem z jego prowadzenia. Jako oficjalny powód, który można przyjąć albo nie, podałem to, że we śnie ukazał mi się Jan Paweł Woronicz i powiedział do mnie: “Już czas” i ja go posłuchałem – mówił wówczas.

Ponadto Mann nie jest zwolennikiem obecnej władzy. Nie podoba mu się również to, jaki poziom reprezentuje TVP pod rządami Jacka Kurskiego. Dał temu wyraz m.in. w grudniu 2021 roku po koncercie “Murem za polskim mundurem”. Wówczas wspomniał o Jacku Kurskim, twierdząc, że ten zaserwował widzom “grubo ciosaną propagandę”.  Sam koncert nazwał “tandetą” – wspomina portal Pudelek.

Wojciech Mann na Facebooku o Jacku Kurskim

Jacek Kurski jest prawdziwym polskim królem Midasem à rebours. Czegokolwiek on i jego świta się dotkną, natychmiast zamienia się w tandetę. Tak też było w przypadku ostatnio wyemitowanego koncertu pod szlachetnie brzmiącym tytułem „Murem za polskim mundurem”.

Nachalną i grubo ciosaną propagandą TVP pozostawiła daleko w tyle wszystkie komunistyczne festiwale kołobrzeskie razem wzięte. Na szczególną uwagę zasługuje tu Edyta Górniak, która zagubiona w swoim tajemniczym kosmosie ciągle nie rozumie, o czym śpiewa i w jakiej sprawie. „Czerwone maki na Monte Cassino” w połączeniu z trzecioligowymi discopląsami zagranicznych „gwiazd” to policzek wymierzony polskim żołnierzom walczącym z hitlerowcami.


Like it? Share with your friends!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments