To już kampania, czy jeszcze nie? To dziwne ale w Polsce jeszcze nikt nie prowadzi kampanii wyborczej. To absurd bo widzimy co się dzieje w całym kraju. Dla kogo taka sytuacja jest bardzie korzystna i dlaczego?
Konstrukcja prawna, mówiąca o tym, że kampanię można prowadzić dopiero po zarządzeniu wyborów, z punktu widzenia współczesnej polityki, jest absurdalna. Tak naprawdę trudno ocenić, które działania podejmowane przez polityków już teraz są kampanią, a które nie są. Moim zdaniem, to jest generalny problem natury prawno–politycznej
– mówi dr hab. Jarosław Flis z Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Na dziś prawo w tym zakresie jest dziurawe jak sito. I raczej jest pewnym niedopowiedzeniem niż jakąś sztywną regułą. Warto byłoby je urealnić, pokazać konkretnie, które praktyki w okresie przed oficjalną kampanią są niedopuszczalne i znaleźć jakiś sposób na ich opisanie
– dodaje dr Flis.
Prezydent Duda: Zaproponowałem PKW 13 października jako termin wyborów parlamentarnych. Kampanie wyborcze mają być jak najkrótsze. Prezydent lepiej wie czego oczekują Polacy, bo lepiej to wpłynie na ich samopoczucie. Na pewno nie wpłynie to lepiej na ich świadomość polityczną.
Kiedy zaczyna się i kończy kampania wyborcza
” Zgodnie z art. 104 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku – Kodeks wyborczy, kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia przez właściwy organ aktu o zarządzeniu wyborów i kończy się na 24 godziny przed dniem głosowania. “. – Na podstawie analizy dr Patryka Kowalskiego Katedra Prawa Konstytucyjnego, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego
Wybory 2019: SLD traci swoją lokomotywę – Riad Haidar wzmacnia Koalicję Obywatelską
Czas trwania kampanii – to okres kiedy trzeba przestrzegać kilku dodatkowych norm prawnych z Kodeksu wyborczego.
Precyzyjne określenie faktycznego czasu trwania kampanii wyborczej w Polsce ma istotne znaczenie praktyczne nie tylko z punktu widzenia socjologicznego czy politycznego, ale także z perspektywy nauk prawnych. Przede wszystkim rozwiązanie w tym zakresie jest istotne dla uczestników rywalizacji kampanijnej (wyborców, aktorów politycznych i mediów), a także dla sprawnego funkcjonowania organów państwa związanych z wyborami, w tym organów wyborczych. Do sejmu i senatu kampania nie może trwać krócej niż osiem tygodni.
Prawa i obowiązki w okresie kampanii wyborczej
W opracowaniu Anny Eakowskiej-Treli Dr, adiunkt, Centrum Studiów Wyborczych, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, czytamy –
W opracowaniach dotyczących kampanii wyborczej omawia się to zjawisko niemal wyłącznie z perspektywy rywalizujących komitetów wyborczych i kandydatów. Bardziej dogłębna analiza przywołanych przepisów, przez pryzmat zasad konstytucyjnych, wolności obywatelskich czy funkcji wyborów pozwala natomiast skonstatować, że w kampanii wyborczej ważne są nie tylko uprawnienia rywalizujących, ale też prawa wyborców.
Kampania wyborcza ma być tak skonstruowana, aby zapewniała wyborcom możliwość dokonania „dobrze poinformowanego” wyboru, wartości, której realizacja ma być zapewniona dzięki uczciwej, równej i wolnej kampanii wyborczej.
Konsekwentnie przyjmuję, że kampania wyborcza to charakterystyczna dla demokratycznych wolnych wyborów zorganizowana aktywność uczestników rynku politycznego, podejmowana w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybory, mająca na celu osiągnięcie określonych korzyści politycznych, czyli, najczęściej, wybranie kandydata na określone stanowisko lub do określonego organu przedstawicielskiego, wykorzystująca instrumenty marketingu politycznego i różne metody komunikowania z wyborcami, która wyborcom daje szanse na uzyskanie informacji o rywalizujących ugrupowaniach, kandydatach i ich programach, a także na artykułowanie swoich poglądów i potrzeb.
Szczególne prawa wyborcy w okresie kampanii wyborczej
Należy więc ocenić, że w czasie i w związku z kampanią wyborczą wyborcy mają co najmniej prawa do: uzyskiwania informacji na temat rywalizujących osób i ugrupowań, artykułowania swoich potrzeb i poglądów, prowadzenia agitacji wyborczej, a nadto do podjęcia decyzji wyborczej w spokoju, przy czym pierwsze i ostatnie z wymienionych praw składają się na szersze prawo do podjęcia wolnego od emocji, przemyślanego, „dobrze poinformowanego” wyboru pośród rywalizującymi ugrupowaniami i kandydatami.
Oznacza to, że wyborca przede wszystkim powinien mieć możliwość w czasie kampanii uzyskać pełną informację na temat cech, programu i dotychczasowej działalności kandydujących, która byłaby – co istotne – zgodna z prawdą.
Prawo do rzetelnej i prawdziwej informacji o kandydatach i ugrupowaniach rywalizujących.
Prawo do uzyskiwania informacji o rywalizujących służy podnoszeniu świadomości politycznej obywateli i znajduje oparcie w art. 2 i 54 Konstytucji RP. Przepisy ściśle opisują co to jest materiał wyborczy, oraz ustanawiają tzw. postępowanie w trybie wyborczym, które może być wszczęte wówczas, jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy – Prawo prasowe, materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe (art. 111 k.w.).
Poza kampanią można oszukiwać łrzeć i kantować ?
Oczywiście że, nie można ale rzeczywistość jest zupełnie inna, ponieważ takie postępowanie może ciągnąć się latami. Sprawa zupełnie inaczej wygląda w formalnie ogłoszonym okresie kampanii wyborczej. Przekonał już się o tym jedyny w Europie skazany za kłamstwo wyborcze premier Mateusz Morawiecki. Albo jak to politycy PiS nazywają został mu zasądzony nakaz sprostowania nieprawdziwej wypowiedzi.
Sąd Apelacyjny nakazał premierowi Mateuszowi Morawieckiemu zamieszczenie na własny koszt w TVN i TVP Info oświadczenia. Ma w nim przyznać, że podał nieprawdę o tym, jakoby jego rząd wydawał więcej na drogi lokalne, niż rząd PO-PSL.
Kwestię tą reguluje art.111 Kodeksu wyborczego (który wszedł w życie 1 sierpnia 2011 roku). Zgodnie z jego treścią, jeżeli rozpowszechniane materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia:
- zakazu rozpowszechniania takich informacji;
- przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje;
- nakazania sprostowania takich informacji;
- nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste;
- nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone;
- nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego.
Wniosek złożony przez uprawnioną osobę sąd okręgowy rozpoznaje w ciągu 24 godzin w trybie nieprocesowym. Postępowanie może toczyć się także w razie usprawiedliwionej nieobecności wnioskodawcy czy uczestnika postępowania, jeżeli o terminie rozprawy zostali prawidłowo zawiadomieni.
“Neomarksistowska czerwona zaraza”- zdaniem prezydenta to wyraz “szacunku do człowieka”
Wnioski , dlaczego PiS zależy na najkrótszym krótkim okresie formalnej kampanii ?
Wg przepisów kodeksu wyborczego okres kampanii wyborczej do parlamentu nie może być krótszy niż osiem tygodni.
Im krótszy formalny okres kampanii wyborczej tym lepiej bo dłużej można gadać co się chce np. 54 tysiące zrealizowanych inwestycji, tylko nikt nie wspomina że ponad 50 tys to inwestycje samorządowe, których PiS nienawidzi bo kasa przeszła koło nosa. Itd. Itd.
Druga rzecz też bardzo istotna dla szczególnie małych ugrupowań które, mogą nie zdążyć dopełnić wszystkich formalność rejestrowych, zebrać podpisów, sprawdzić. W poprzednich wyborach mieliśmy już do czynienia z listami osób które okazało się że nie żyją. Pan Kornel Morawiecki tłumaczył się z takowych w swoim ugrupowaniu.