Pod osłona nocy i wakacyjnego rozprzężenia PiS wprowadza dwie małe zmiany, które mogą zaważyć o ustroju w Polsce. Na dwa posiedzenia przed końcem kadencji do laski marszałkowskiej trafił projekt zmiany ustawy druk 3662. Chodzi o ważność wyborów. Tempo prac jak zwykle błyskawiczne. Do tego wiemy, że są podchody aby podstępem wymienić prezes Sądu Najwyższego.
Zmiany w Ordynacji Wyborczej
Nie bacząc na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z przed trzynastu lat, który orzekł, że zmiany w prawie wyborczym mogą być wprowadzane najpóźniej na pół roku przed wyborami, posłowie wnioskodawcy wpisują zapis – przepisy obowiązują 14 dni po ich opublikowaniu. Wyrok dotyczy okresu poprzednich rządów PiS. Dlatego opanowanie Trybunału było tak ważne.
Masz paszport z napisem Bóg Honor, Ojczyzna, możesz mieć zepsute wakacje.
Wniosek złożony przez posłów PiS zakłada, że Sąd Najwyższy będzie orzekał w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych , powstałej na mocy nowelizacji ustawy z zeszłego roku.
– To jest jedna z tych nowych izb powołanych nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która już została zakwestionowana – mówi Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej.
Decyzję o ważności wyborów podejmie Izba co do, której powołania jest wiele kontrowersji. Jej decyzje mogą być podważane jeżeli sposób jej powołania zostanie uznany za niezgodny z prawem. Teraz przepisy nie precyzują, który organ Sądu Najwyższego ma rozstrzygać, zostawiały ą decyzje samemu sądowi.
Nowe przepisy zakładają także zmianę w orzekaniu ws. wyborów prezydenckich. Dotychczas ich ważność stwierdzała pełna Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Teraz decyzje, podejmuje nowo powołana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w pełnym składzie.
Rozliczamy obietnice PiS. Kwota wolna od podatku- 8000 zł BRAK, ale dla posła jest 27 360 zł.
Jak wskazano w uzasadnieniu, do projektu zmiany legislacyjne służą wprowadzeniu korekt w przepisach dotyczących składów Sądu Najwyższego rozpoznających sprawy z zakresu prawa wyborczego. Zdaniem autorów projektu, zmiany mają na celu usprawnienie procedur oraz doprecyzowanie regulacji, które mogą budzić wątpliwości.
Posłankę Pis Bernardetę Krynicką dopadła “trema filipińska” Aż tak nerwowo się robi w PiS.
Próba Przejęcia Sądu Najwyższego
Iustitia zwraca uwagę, że w przeciągu najbliższych tygodni zostanie podjęta próba przejęcia Sądu Najwyższego przez przedstawicieli rządzącej większości oraz usunięcia jego sędziów – czytamy w “Rzeczpospolitej”.
“Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA apeluje do polskich i międzynarodowych instytucji o uwagę. Już najbliższych dniach może dojść do próby pozbawienia możliwości orzekania legalnie powołanych w ostatnich kilkunastu latach sędziów Sądu Najwyższego. Do osiągnięcia tego celu posłużyć mogą takie metody jak zagarnięcie do Trybunału Konstytucyjnego akt sprawy” przez Sędziego Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza, wobec którego Prezes SN Małgorzata Gersdorf, żąda wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
Kamil Zaradkiewicz na początku lipca wystosował cztery pytania prawne do TK. Potem jednoosobowo zdecydował, że przekaże akta tej sprawy do Izby Dyscyplinarnej. Wszystko dlatego, że – w jego ocenie – prezes Izby Cywilnej Dariusz Zawistowski zbyt długo zwlekał z przekazaniem pytań Zaradkiewicza do Trybunału. Jednak prawo do dysponowania aktami mają wyłącznie prezesi izb SN – a nie indywidualni sędziowie – dlatego I prezes żąda wszczęcia w tej sprawie postępowania wyjaśniającego
Cztery pytania, jakie jednoosobowo zadał Trybunałowi Konstytucyjnemu Kamil Zaradkiewicz dotyczą tego, czy rekomendacje dla sędziów SN, jakich dokonała KRS w latach 2011-2017 były zgodne z konstytucją. Rzecz w tym, że w tamtym czasie kadencje członków rady kończyły się w różnych okresach, a nie jak dziś – zgodnie z nową ustawą przegłosowaną przez PiS – po takiej samej, czteroletniej kadencji.
Za kampanie PiS zapłacą abonenci TVP pod pretekstem promocji filmu “Solid Gold”?
Jeśli nowy TK orzeknie, że poprzednia Krajowa Rada Sądownictwa wybrała sędziów SN niezgodnie z konstytucją, to “z automatu” z tego sądu zniknąć może niemal cały “stary” skład sędziów, w tym I prezes Małgorzata Gersdorf. Jednak nie koniec na tym – bo unieważnić trzeba będzie także wszystkie nominacje ówczesnej KRS do sądów powszechnych.
To wywoła niewyrażalne zamieszanie w polskim sądownictwie. Nikt się z tym nie liczy bo w gruncie rzeczy może chodzić o coś zupełnie innego. To gra idzie o to czy w razie czego będzie można unieważnić wybory.
Wszytko na to w wskazuje, to podobna sytuacja do afery KNF, toczone były rozmowy i równolegle wprowadzane były odpowiednie przepisy w sejmie.
Aktualizacja
AKTUALIZACJA 31 LIPIEC 2019 – stało się
Nowy kodeks wyborczy został uchwalony wieczorem w środę, 31 lipca. Najbliższe wybory, ale i referenda zatwierdzi utworzona z inicjatywy PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Opozycja grzmi, mówiąc o łamaniu standardów konstytucji i to tuż przed wyborami.
Sejm przyjął nowelę Kodeksu wyborczego. O ważności wyborów do Sejmu i Senatu, ale też do Parlamentu Europejskiego czy na urząd prezydenta zadecydują formalnie sędziowie “właściwej izby” Sądu Najwyższego. Właściwej, czyli drugiej z izb SN, którą powołała ustawa o Sądzie Najwyższym, przeforsowana przez rząd i polityków PiS.
Za nowelą głosowało 244 posłów, przeciwnych było 167, a czterech wstrzymało się od głosu. Sejm odrzucił wniosek opozycji o odrzucenie projektu w całości. Jak mówił poseł PO-KO Tomasz Szymański, jego klub domagał się odrzucenia, by „Wysoka Izba nie musiała łamać prawa”.
Długi szpitali utajnione. Rząd ukrywa prawdziwy stan służby zdrowia. Dobra zmiana, tajna zmiana.
Ten projekt jest absolutnie niezgodny z prawem. Łamie wszystkie standardy konstytucji. Przede wszystkim łamiecie państwo ciszę legislacyjną, do której jesteście zobowiązani wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego – mówił dziś Tomasz Szymański, poseł PO-KO
(zob. komunikat o działaniach Izby Dyscyplinarnej z pominięciem I Prezesa SN