Lider Agrounii, Michał Kołodziejczak postanowił, że nie zostawi sprawy zamknięcia przez premiera Morawieckiego polskich cmentarzy. Jak podkreśla, rozumie, że jest pandemia i potrzebne są niekonwencjonalne rozwiązania, ale jest zwolennikiem traktowania ludzi poważnie. “Co my mamy zrobić z tymi kwiatami? Ludzie od maja uprawiali i pielęgnowali rośliny specjalnie na ten świąteczny czas, a Morawiecki ostatniego dnia przed weekendem informuje, że cały ich dorobek idzie na śmietnik. Otóż nie panie Premierze. Niebawem te wszystkie kwiaty wylądują pod sejmem. Tam jest ich miejsce” – straszy Kołodziejczak.
Sprawa zamknięcia cmentarzy “na ostatnią chwilę” nurtuje wszystkich Polaków. Podczas gdy jedni nie mogą pogodzić się z nieobecnością przy grobach bliskich, drudzy liczą straty w dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy. Lider Agrounii nagrał właśnie filmik, w którym zapowiada, że kwiaty od hurtowników i sprzedawców z całej Polski wylądują pod sejmem, w ramach “jego pogrzebu”.
“Kochani, jeśli oni zamierzają zrobić nam pogrzeb gospodarki, to my im pokażemy ich pogrzeb, taki prawdziwy, z kwiatami. Kwiaty w najbliższym czasie ruszą na Warszawę. Nie ma pozwolenia, by w ciszy wszyscy zmarnowali swoje wysiłki. Jesteśmy ze wszystkimi poszkodowanymi. Chcemy pomagać. Robimy zrzutkę, by chociaż w części zrekompensować straty rolników“
Kołodziejczak w filmie na Facebooku
Poniżej zamieszczamy link do wsparcia zbiórki organizowanej przez Agrounię.
źródło: facebook.pl