Od kilku miesięcy środowisko PiS co jakiś czas spekuluje o możliwych kandydaturach “po Andrzeju Dudzie. Wielu wskazuje na Beatę Szydło. Całkiem niedawno Marek Suski stwierdził, że wybór Szydło na prezydenta, byłby “piękną sprawą”. Dziś z ust wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka słyszymy, że jej kandydatura, byłaby “niezła”. Czy PiS naprawdę próbuje wcisnąć nam Beatę Szydło na najważniejszy urząd w państwie i podtrzymywać po Dudzie ogień “jałowej prezydentury”?
– Beata Szydło byłaby niezłą kandydatką – ocenił w środę wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, pytany o to, czy była premier byłaby dobrą kandydatką na prezydenta Polski.
“Myślę, że to by było ciekawe rozwiązanie”
Jak tłumaczył, „po pierwsze kobieta, jeszcze chyba nie mieliśmy kandydatki, poważnej kandydatki, która byłaby z szansami na zwycięstwo. Na pewno bym ją wspierał. Zresztą, ja będę wspierał każdego kandydata, którego wyasygnuje Prawo i Sprawiedliwość” – dodał.