Jak donosi Onet.pl, z ostatniego sondażu wynika, że gdyby Zjednoczona Prawica rozdzieliła się, a partie wchodzące w koalicję, wystartowały oddzielnie – Solidarna Polska znalazłaby się w sejmie. Ponadto ze strony PiS-u padają coraz ostrzejsze słowa pod adresem koalicjantów. Czy rozpad koalicji jest coraz bardziej realny?
Zakład Terleckiego
Jak wiadomo, wewnątrz Zjednoczonej Prawicy nie dzieje się najlepiej. Coraz częściej słyszymy o możliwym jej rozpadzie, oliwy do ognia dolały ostatnie posiedzenia sejmu, podczas których, jak to ujął Ryszard Terlecki, koalicjanci pokazali PiS-owi „figę”. Zapowiada, że nie zostanie to pozostawione bez interwencji. W rozmowie z TVN24 podkreślił, że z perspektywy partii, jedność prawicy powinna zostać utrzymana. PiS wciąż ma nadzieję na wspólne dotrwanie do wyborów. Jednak on sam określa siebie jako radykała i najchętniej pozbyłby się koalicjantów. Przyznaje, że byłby skłonny zaryzykować i założyć się, że wybory nie odbędą się przedwcześnie, jednak z dnia na dzień, zakład ten staje się coraz trudniejszy. W obozie prawicy nikt już nie kryje obecnych konfliktów.
PiS wciąż na szczycie
Sondaż przeprowadzony przez Centrum Badań Marketingowych Indicator wykazał, że w przypadku rozpadu koalicji, Solidarna Polska weszłaby do sejmu. PiS wciąż plasuje się na pierwszym miejscu, z poparciem 26,1%. Drugie miejsce przypadło Polsce 2050. Partia Hołowni mogłaby liczyć na 17,8% głosów. Koalicja Obywatelska uplasowała się na trzecim miejscu z 15,9%. Poza podium, ale wciąż w sejmie, znalazłyby się: Lewica (8,2%), Konfederacja (6,2%), Solidarna Polska (5,2%) i PSL (5,1%). Z sondażu wynika zatem, że partia Zbigniewa Ziobry miałaby szansę znaleźć się w sejmie również bez koalicji. Czy obecne tendencje, wróżą nam rozpad Zjednoczonej Prawicy?