Terlecki wykluczył z obrad posłankę, która zginęła w Smoleńsku. Barbara Nowacka oburzona.


Izabela Jaruga Nowacka fot Pawel Ulatowski Newspix /Facebook

Podczas dzisiejszej burzy w sejmie, marszałek Terlecki wykazał się skrajną niekompetencją. Próbował dyscyplinować skandujących posłów. Nie potrafił jednak ich zidentyfikować. Prosił o pomoc siedzącego obok pracownika Sekretariatu Posiedzeń Sejmu. Odpowiedź okazała się jeszcze większą klapą.

  • Kto to jest, ta blondyna wysoka?” – spytał Terlecki wskazując na Barbarę Nowacką.
  • To Jaruga...” – można usłyszeć na nagraniu z obrad
  • Pani poseł Jaruga-Nowacka, na podstawie artykułu 175, ustęp 3. Regulaminu Sejmu, przywołuję panią do porządku” – stwierdził do mikrofonu wicemarszałek Terlecki

“Pan Terlecki nawet nie wie, jak się nazywają posłowie. Chciałam powiedzieć, że wykluczył z obrad moją świętej pamięci, nieżyjącą od 10 lat matkę, bo pomylił nazwiska. To pokazuje jego kompetencje” – stwierdziła chwilę później na konferencji prasowej w Sejmie posłanka Nowacka.

https://twitter.com/Syrenka34/status/1321051976222859264

Awantura w Sejmie rozpoczęła się od wystąpienia wicemarszałka Ryszarda Terleckiego, który zarzucił posłom opozycji, że “maseczki ze znakami do złudzenia przypominającymi symbole Hitlerjugend i SS. Rozumiem, że opozycja totalna nawiązuje do totalitarnych wzorów”. Nawiązał w ten sposób do znaku błyskawicy na maseczkach, który stał się symbolem protestu kobiet.

źródło: tvn24.pl

Exit mobile version