fbpx

Ukrywanie przestępców nie było łamaniem prawa w kościele. Don Stanislao działał zgodnie z prawem


Subksrybuj nas na Google News

Stolica apostolska postanowiła nie procedować dalej tematu tuszowania przypadków pedofilii w polskim kościele. Działania kardynała Stanisława Dziwisza oceniono jako prawidłowe.

Papież Franciszek powołał specjalną komisję, która zajmowała się sprawą kardynała Dziwisza i zarzutami dotyczącymi tuszowanie pedofilii w kościele. Kardynał Dziwisz wyraził wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że wysuwane pod jego adresem zarzuty zostały jako to ujął rozpatrzone w odpowiedzialny sposób.

Dziwisz dziękuje za odpowiedzialne niestawianie mu zarzutów

Kardynał Dziwisz nie popełnił żadnych błędów, nie wykroczył poza ramy formalne kościoła katolickiego – czytamy w komunikacie z Watykanu. Jak pamiętamy z reportaży w których początkowo jeszcze chętnie zgadzał się na wywiady, ale nie chciał odpowiadać na pytania, lub zasłaniał się niepamięcią. Przeczyły temu oświadczenia jego współpracowników, z którymi rozmawiał o sprawach których potem miał nagle nie kojarzyć. Ewidentnie widać, że kościół nie jest jeszcze nawet nie w przededniu zreformowania swojej struktury i sposobów twojego działania. Co gorsze im później to uczyni tym skutki będą trudniejsze do przewidzenia.

Mam spore wątpliwości czy Papież Franciszek choćby chciał poznać prawdę. Niezrozumiałe w tym procesie jest brak zeznań świadków. Za wcześnie wszyscy mówili o pewnym przełomie, tak przynajmniej to było interpretowane zaangażowanie papieża Franciszka, w wyjaśnienie pedofilii w kościele.

Dziwisz mógł zrobić wiele, ale nie musiał, to nie rozbił nic

Z puntu formalnego nic nie można zarzucić kardynałowi Dziwiszowi, bo nie złamał obowiązujących norm w tamtym czasie. Mógł wiedzieć o różnych zdarzeniach pedofilskich ale nie miał obowiązku nic z tym zrobić – tak w skrócie należy rozumieć papieski komunikat. Z punktu widzenia formalnego kardynał nie był zobowiązany do zrobienia czegokolwiek, ale z punktu widzenia ludzkiego mógł bardzo wiele zrobić, a nie zrobił nic.

Kościół zamiast zacząć od troski o ofiary, zaczął od oczyszczania siebie. Kardynał Dziwisz chowa się za płaszczem formalności i kościelnych przepisów. Nie interweniował bo nie musiał, choć wiedział o cierpieniu ofiar. Czy to godne kardynała?


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marian
Marian
1 rok temu

Za ukrywanie mataczenie milczenie akceptowanie przestępstw pedofilii kolegów z firmy jest współwinny tych przestępstw pedofilii i za to powinien odpowiadać zgodnie z prawem karnym obowiązującym w Połacie