Witold Waszczykowski w rozmowie z Rymanowskim zdradził najbardziej skrywany sekret polskich negocjatorów. Takiej taktyki negocjacji nikt się nie spodziewał.
Mateusz Morawiecki oszukał opinię publiczną mówiąc, że konflikt z rządem Czech jest już zażegnany i sprawa z europejskiego sądu zostanie wycofana. Tymczasem rząd Czech nie tylko zaprzeczył doniesieniom premiera, ale nie widząc dobrej woli w załatwieniu sprawy zażądał od Polski odszkodowania za każdy dzień szkodliwej dla środowiska działalności kopalni w Turowie. Nasi południowi sąsiedzi od lat skarżą się na wysychające studnie. Brak wody ma być spowodowany odpompowywaniem jej na potrzeby odkrywki. Czeska strona domaga się od Polski zastosowania środków, które zatrzymają odpływ wody z przygranicznych wiosek. Sprzeciwiała się też przedłużaniu życia kopalni i zwiększaniu jej powierzchni. To będzie pierwsza tego typu kara w historii Unii Europejskiej i ma wynosić 5 mln euro za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE.
– Pytanie, czy nie “zawaliliśmy” negocjacji? Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że w Czechach będą wybory? Pamięta pan oświadczenie sprzed dwóch tygodni po spotkaniu premiera Morawieckiego z premierem Babiszem, kiedy polski premier powiedział: “wycofają się”. A premier Babisz powiedział na konferencji, że to “nieprawda” – zapytał Rymanowski.
– To jest taktyka negocjacyjna obu stron. Nasz premier powiedział, że się porozumiał. Premier Czech nie mógł się poddać i powiedzieć “na nic się nie zdecydowałem”. Te rozmowy będą trwały jeszcze kilka miesięcy. Zapewne z tym rządem nie dojdziemy do porozumienia. Na pewno trzeba będzie poczekać na wybory do września i porozumieć się z nowym rządem – stwierdził Waszczykowski.
Jeżeli polska dyplomacja tak właśnie wyglądała za ministra Waszczykowskiego i takich metod używała to nie dziwi mnie, dlaczego po nastaniu PiS przestaliśmy praktycznie istnieć na arenie międzynarodowej.
Źródło Polsat