Ziobro przegrywa kolejny proces w sądzie. Tym razem z sędzią. Czekamy na przeprosiny.


[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] S [/boombox_dropcap]

ędzia Justyna Koska-Janusz wygrała prawomocnie ze Zbigniewem Ziobro sprawę o naruszenie dóbr osobistych. Sąd apelacyjny orzekł, że minister nie może publicznie krytykować sędziów.

Czy te słowa przejdą przez gardło Ziobry czy wzorem Morawieckiego wyślę jakąś miłą panią do odczytania wyroku.

„Przepraszam sędzię Justynę Koskę-Janusz za bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych, polegające na naruszeniu dobrego imienia, narażeniu na utratę dobrej opinii oraz zarzuceniu niewłaściwego postępowania przy pełnieniu funkcji sędziego”.

„Przepisy prawa nie przewidują kompetencji ministra sprawiedliwości do publicznej krytyki pracy sędziego, a tym bardziej krytyki nieuzasadnionej o charakterze naruszającym dobra osobiste sędziego” – uzasadniała wyrok sędzia Marzanna Góral.

Dziś 1 października Sąd Apelacyjny podtrzymał niekorzystny wyrok dla ministra sprawiedliwości. W normalnym kraju oznaczałoby to dymisję i zapadniecie się ze wstydu pod ziemię. Teraz mamy inne standardy.

“Ziobro wiedział i akceptował jestem absolutnie przekonany, niech mnie poda do sądu” – Nitras

Historia sprawy Ziobro kontra sędzia Justyna Kolska-Janusz.

Sędzie dała się już zapamiętać ministrowi już kilka lat wcześniej, kiedy to minister przegrał sprawę prywatną w której oskarżył byłego prezesa PZU Jaromira Netzla. Proces ten prowadziła sędzia Justyna Kolska-Janusz. W dodatku sędzia ukarała go karą finansową za spóźnienie się na jedną z rozpraw. Wniosek nasuwa się sam, bo nie jest to odosobnione działanie Ziobry.

W 2016 roku sędzia została odwołana z sądu stołecznego i przeniesiona do sądu okręgowego. Sędzia „miała się wykazać wyjątkową nieudolnością i zupełnie nie radzić sobie z prowadzeniem prostej, choć głośnej sprawy, co było szeroko komentowane w mediach”. Chodzi o znaną sprawa kobiety która wjechała po pijanemu do przejścia podziemnego w centrum Warszawy. Ziobro zarzucił jej zbytnią pobłażliwość.

Sędzia nie ma nieraz innego wyboru, to też kwestia przygotowania się do sprawy prokuratora. Sprawa ta rozpatrywana była w trybie przyspieszonym na dyżurze, który wówczas pełniła pani sędzia. Jej zdaniem zachowanie oskarżonej kwalifikowało się do skierowania na badania poczytalności. Prokuratura powołała biegłych psychiatrów, którzy przyznali jednak rację sędzi Justynie Kolskiej-Janusz.

Ziobro totalnie się posypał. Nerwy wzięły górę. Mówił coś o westernach. Zapominał tekstu, mylił miejscowości.

Pozew przeciwko skarbowi państwa, reprezentowanego przez ministra sprawiedliwości.

Pani sędzia nie zgodziła się z krytyką i formą tej krytyki przez ministra Ziobrę. Sędzia zarzuciła, że w komunikacie podważono jej kompetencje zawodowe (minister nie może oceniać pracy sędziów, nie ma do tego prawa) i dobrą opinię, ważną w zawodzie sędziego.

Ziobro przegrał z Brejzą w sądzie. Kolejne dane skrywane przed opinia publiczną.

Po wyborach kiedy PiS przegra Zbigniew Ziobro nie może liczyć na tzw “Grubą kreskę” Mobilizacja w Pis jest godna podziwu, do stracenia mają bardzo dużo.

Ziobro zachowaj się jak mężczyzna – Pięć postulatów Stowarzyszenia Sędziów Polskich

Exit mobile version