13 XII 2019 – Stan Wojenny w wymiarze sprawiedliwości. PIS wypowiada otwartą wojnę niezależnemu sądownictwu


[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] D [/boombox_dropcap]

ziś 38 rocznica Stanu Wojennego.  był on wojną jedynej słusznej partii z narodem. Posłowie PiS złożyli w czwartek 12 grudnia wieczorem projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Nowe rozwiązania maja dyscyplinować sędziów, którzy  według PiS ,,przekraczają” swoje uprawnienia i są  odpowiednią na ostatnie działania sędziów przeciwnych deformie sądownictwa.

Według nowelizacji, podważanie statusu innych sędziów, w tym tych wskazanych przez tzw. nową KRS – w odniesieniu do której sędziowie SN orzekli ostatnio, że nie daje ona wystarczających gwarancji niezależności od władzy ustawodawczej – traktowane będzie jako wykroczenie przeciwko wymiarowi sprawiedliwości i będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym – i w związku z tym podlegało będzie najsurowszej karze.
Sędziom sądów powszechnych groziło będzie w takiej sytuacji przeniesienie do innego miejsca pracy lub usunięcie z zawodu, a w przypadku sędziów Sądu Najwyższego w grę wchodzić będzie wyłącznie złożenie z urzędu sędziego, czyli usunięcie z zawodu.

Do katalogu kar wprowadzona ma być również kara pieniężna w wysokości miesięcznego wynagrodzenia wraz z dodatkami.

Możliwe są również sankcje “złożone z urzędu”. Chodzi m.in. oo przeniesienie na inne stanowisko służbowe oraz kary finansowe, które orzekałaby Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego i rzecznicy dyscyplinarni.

Projekt nakłada na sędziów i prokuratorów obowiązek poinformowania, do jakich partii należeli przed objęciem stanowiska, w jakich stowarzyszeniach działają oraz o ewentualnie prowadzonych portalach – nawet anonimowo lub pod pseudonimem.

Według projektu zwiększono zakres spraw możliwych do podjęcia przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, zaś znaczna część projektu to zmiany odnoszące się do sędziowskiego samorządu. Przedmiotem obrad kolegium i samorządu sędziowskiego – zgodnie z projektem – “nie mogą być sprawy polityczne, w szczególności zakazane jest podejmowanie uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz Rzeczypospolitej Polskiej i jej konstytucyjnych organów, a także krytyka podstawowych zasad ustroju RP”.

Kolejny pakiet zmian dotyczy Sądu Najwyższego. Chodzi m.in. o poszerzenie kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN o rozstrzyganie spraw w przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnienia do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Projekt wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN.

Bat na sędziów

Projekt PiS uniemożliwia sędziom swobodę orzekania.Projekt zakłada też, że sędziowie będą musieli podać wszystkie swoje konta na portalach społecznościowych, na stronach w Internecie, gdzie komentuje się sprawy publiczne.

Wszystkie te zakazy miałyby uniemożliwić sędziom stosowanie się do wyroku TSUE i Sądu Najwyższego

Towarzyszy temu wzmocnienie  władzy rzeczników dyscyplinarnych będących w wyłącznej gestii  ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

To odpowiedź na działania, które podejmuje część środowiska sędziowskiego, które samo nazwało się nadzwyczajną kastą – 

poinformował poseł PiS, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak.

 Igor Tuleya sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie

,,To jest po prostu stan wojenny w wymiarze sprawiedliwości.”

 – Jeżeli(proponowane przepisy)  wejdą w życie o mamy rzeczywiście już Turcję, nawet nie Białoruś – dodał. – Chodzi o to, żeby zamknąć sędziom usta 

Według niego, “chodzi wyłącznie o to, żeby sędziowie wydawali orzeczenia po myśli władzy”.

 – To systemowy atak, a wszystkie zmiany sprowadzają się do tego, że “macie wydawać wyroki, jakie my sobie życzymy” –

 mówił  Tuleja w rozmowie z TVN24.

Rzecznik Iustitii: 

” Te regulacje brzmią jak wprowadzenie stanu wojennego w sądownictwie”

Komentując wcześniej w rozmowie z RMF FM projektowane przez PiS zmiany, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, sędzia Bartłomiej Przymusiński stwierdził wprost: “Te regulacje brzmią jak wprowadzenie stanu wojennego w sądownictwie”.

Proponowane przepisy porównał z PRL-owskimi regulacjami o doraźnym ściganiu i karaniu osób nieprawomyślnych – w tym wypadku, według Przymusińskiego: sędziów broniących niezależności.Zwrócił również uwagę na bezpośrednią i realną ingerencję w sposób orzekania przez sędziów: “Z tych przepisów wynika, czego nie wolno sędziom robić i jakich orzeczeń nie mogą wydawać”.

“Wszystko to razem budzi wyraźne skojarzenie z czasami głębokiego komunizmu” –

 ocenił sędzia Przymusiński.

prof. Łętowska o “poselskim” projekcie zmian 

,,Identyczne normy obowiązywały przez wiele lat w PRL.”

Autorzy projektu z pewnością wiedzą, że jest on niekonstytucyjny i niedemokratycznie obraźliwy. Ma zamknąć usta sędziom, zakazuje “krytyki władz”, jak za PRL. Demonstracyjnie idzie w odwrotnym kierunku niż wyrok TSUE i narusza traktatowe zobowiązania Polski. Dokonuje się Polexit – pisze prof. Łętowska o “poselskim” projekcie zmian w sądownictwieProjekt zamyka usta sędziom, wprowadzając kauczukowe zakazy „krytyki podstawowych zasad ustroju RP” i uchwał „wyrażających wrogość wobec innych władz RP i jej konstytucyjnych organów”.

Borys Budka , były minister sprawiedliwości:

“To jest skandaliczny projekt ustawy. (…) PiS idzie na zwarcie, PiS próbuje rozpocząć kolejną bitwę z polskimi sądami, w której nie chodzi absolutnie o to, aby wymiar sprawiedliwości działał lepiej, ale o to, by całkowicie podporządkować władzę sądowniczą władzy wykonawczej, by to politycy zastąpili sędziów i by to politycy decydowali o tym, jakie wyroki będą zapadały w polskich sądach” –

 stwierdził poseł Koalicjii

“Mamy do czynienia z wojną rządu z niezależnym wymiarem sprawiedliwości. To jest wojna rządu o to, żeby w Polsce przestały istnieć standardy demokratyczne, żebyśmy byli krajem na wzór autorytarnej Turcji czy Rosji” –

 komentował.

Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska powiedziała na konferencji w Sejmie, że projekt PiS jest “absolutnie skandaliczny” i powinien zostać odrzucony w całości za czym będą głosować posłowie Lewicy.

“Ta ustawa wprowadza knebel dla środowiska sędziowskiego, ale także prokuratorskiego. To ma spowodować, że sędziowie nie będą mieli swobody orzekania, PiS chce, żeby sędziowie nie mogli stosować się do konstytucji bezpośrednio, żeby nie mogli podpisywać uchwał, w których będą się sprzeciwiali decyzjom PiS takim jak (powołanie) +neoKRS+ oraz Izby Dyscyplinarnej (SN)” –

 mówiła Żukowska.

Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka  powiedziała, że projekt PiS nie może zostać uchwalony.

 “Ta ustawa jest głęboko niekonstytucyjna, ponieważ ingeruje w niezawisłość sędziowską i zabrania sędziom orzekania na podstawie konstytucji, a konstytucja jest najwyższym aktem w hierarchii źródeł prawa” –

 powiedziała wicemarszałek

“Senatorowie Lewicy będą rekomendowali odrzucenie tej ustawy jako niezgodnej z konstytucją” – zapowiedziała Morawska-Stanecka.

PiS nie miałoby odwagi złożyć tak skandalicznego projektu ustawy, gdyby nie to, co mówi ostatnio prezydent Andrzej Duda.

“Pan prezydent deprecjonuje sędziów w oczach społeczeństwa i jednocześnie zachęca tym postępowaniem i tym co mówi PiS do składania tego typów projektów. I to jest niegodne z urzędem prezydenta, ponieważ prezydent nie może wypowiadać się tak jak funkcjonariusz partyjny, prezydent ma stać na straży konstytucji, również na straży niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów” –

podkreśliła Morawska-Stanecka.

Dodała, że nie wyobraża sobie, żeby prezydent, który jest absolwentem prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego podpisał “tak skandaliczną ustawę”. 

“Ta ustawa powinna jak najszybciej znaleźć się w koszu, nie powinna być w ogóle procedowana nawet przed Sejmem i mam nadzieję, że PiS z tego skandalicznego pomysłu wycofa się” 

poseł KO Arkadiusz Myrcha, przewodniczący sejmowej komisji ustawodawczej.

Ta ustawa nie jest dyscyplinująca, on ma charakter represyjny, a nawet inwigilacyjny. Sędziowie nie będą mogli swobodnie się wypowiadać w internecie, nawet w dyskusjach prywatnych, bez informowania o tym prezesa sądu. Polski parlamentaryzm po 1989 r. nie pamięta tak represyjnego przepisu, nawet ustawy antyterrorystyczne nie przewidują takich rozwiązań. Do tego jakim językiem ta ustawa jest napisana! Cytuję punkt dotyczący kolegiów sądów: „w szczególności zakazane jest podejmowanie uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz Rzeczypospolitej Polskiej i jej konstytucyjnych organów, a także krytykę podstawowych zasad ustroju Rzeczypospolitej Polskiej”.

 To jest język gomułkowski.

 Kto ma oceniać, co jest „wrogie wobec innych władz RP”? Sędzia z tytułem rzecznika dyscyplinarnego, który jest powoływany przez ministra sprawiedliwości Ziobrę 

– Trzeba czynić wszystko, by Polska była tym, czym jest dziś Turcja. O niej mówi się, że to poważne państwo –

 powiedział Kaczyński.

Kaczyński: Polska będzie jak Turcja. 

Ale najpierw zmiana władz i elitTrzeba wymienić w Polsce elity, bo obecne “nie są w stanie spełnić wymogów, które są konieczne do prowadzenia polityki, o której mówię” – powiedział w wywiadzie dla wPolityce.pl Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

 Perihan Pulat, była sędzia tureckiego Sądu Najwyższego. Została brutalnie pobita przez policję w czasie demonstracji w obronie demokratycznego państwa prawa.
Każda dyktatura, czy to w Turcji Erdogana, czy w Polsce Kaczyńskiego, zwalcza niezależne sądy jak tylko może.

W jednym celu – aby nikt nigdy nie śmiał podważyć jej władzy …

Przypomnijmy słowa sędziego z Turcji, uchodźcy,który z rodziną uciekał przez góry z Turcji do Europy przed aresztowaniami w 2016 r. Jego brat prawnik z żoną zostali aresztowani na 1,5 roku. Stracili dorobek życia, pracę. Nie mogą kontaktować się z Zachodem.
Erdogan, by zapewnić sobie bezkarność oraz ciągłość władzy najpierw zaatakował i przejął sądy. Dziesiątki tysięcy prawników, nauczycieli i wojskowych znalazło się w więzieniach bez uczciwego procesu.

Exit mobile version