Prezydent Andrzej Duda i jego “pałacowa ekipa” słyną z tego, że podejmują pewne czynności w nie do końca w odpowiednim momencie. W czasie gdy pandemia zbiera coraz większe żniwa, a nasza gospodarcza przyszłość stoi pod wielkim znakiem zapytania, prezydent uważa, że jest to odpowiedni moment na generalne remonty.
Obecny budżet prezydencki przewiduje 4,8 mln złotych na remonty, z czego kwota 4,6 mln przeznaczona jest na remonty obiektów zabytkowych. Czepialibyśmy się, gdyby nie fakt, iż do sejmu spłynął właśnie projekt, zakładający zwiększenie budżetu aż o 4,2 mln na inwestycje budowlane!
Remonty, remonty
Doprecyzowując 3,4 mln złotych z 4,2, o które wnioskuje do sejmu kancelaria prezydencka ma zostać przeznaczone na “obiekty nie zabytkowe“. Nie określono jednak precyzyjnie, poza ogólnikiem, na jakie cele ma zostać przeznaczona kwota.
Biuro Analiz Sejmu pozytywnie zaopiniowało pomysł prezydenta. Wniosek oznaczono klauzulą “zasługuje na przyjęcie”. Budżet urzędu głowy państwa pozytywnie zaopiniowała też sejmowa Komisja Regulaminowa.
“Nie dla psa kiełbasa”
W przypadku wniosku senackiego o zwiększenie budżetu na naprawę klimatyzacji, czy podróże służbowe, Biuro Analiz sejmowych nie było już tak wyrozumiałe.
“Ze względu na kryzys związany z epidemią „planowany wzrost wydatków, np. na podróże służbowe czy rozbudowę instalacji klimatyzacji, nie wydaje się uzasadniony”
źródło: businessinsider.com