Karol Rajewski, były człowiek Prawa i Sprawiedliwości nie ustaje w punktowaniu swoich byłych kolegów partyjnych. Napisał list do Prezesa PiS, w którym zarzuca m in. “wyrachowane, pseudokatolickie podejście” członków “dobrej zmiany”. – Uznałem, że moim moralny obowiązkiem jako Polaka, byłego członka Prawa i Sprawiedliwości, ale przede wszystkim katolika jest napisanie do Pana tego listu i zabranie głosu w sprawie haniebnej debaty, do której dopuściliście w polskim parlamencie” – zaczął Rajewski.
Panie Kaczyński,
Przez 10 lat byłem członkiem Prawa i Sprawiedliwości i wierzyłem, że Polska potrzebuje naprawdę „Dobrej Zmiany”. Wstępując w szeregi PiS wierzyłem, że możemy wspólnie zbudować Polskę sprawiedliwą, opartą głównie na szacunku do drugiego człowieka, Polskę, w której nie będzie miejsca na nienawiść i pogardę w stosunku do drugiego człowieka. Nie wierzyłem, że doczekam czasów, w których wprowadzicie pod obrady projekt tak kontrowersyjnej ustawy, tylko dlatego, żeby jacyś homofobiczni „fanatycy” mogli bezkarnie używać języka nienawiści w polskim Sejmie.
Panie Prezesie, przykro mi to powiedzieć, ale polska polityka sięgnęła kompletnego dna i jako szef partii rządzącej jest Pan osobiście odpowiedzialny za ten język nienawiści, który zagościł w Sejmie podczas skandalicznej i haniebnej debaty nad projektem ustawy “Stop LGBT”.
To Wy doprowadziliście wcześniej do głębokich podziałów w społeczeństwie, a teraz podżegacie dalej do nienawiści i wprowadzając pod obrady ten skandaliczny projekt ustawy, próbujecie doprowadzić do napiętnowania i dyskryminacji niewinnych ludzi, którzy przecież sami nie wybrali swojej orientacji, bo orientacji się nie wybiera tak jak sukienki w sklepie- kto jak kto, ale Pan to powinien wiedzieć. A może ta cała „nagonka” ma właśnie przykryć wstydliwe tajemnice partii rządzącej, o których głośno mówi się na „salonach”?
Wiem, że musi Pan też czymś przykryć ogromny wzrost inflacji, cen paliw, żywności, energii, ale proszę nie wykorzystywać do tego kościoła katolickiego i walki z osobami innej orientacji. Mój Bóg, którego kocham i w którego wierzę, kocha wszystkich miłością bezwarunkową i nie kieruje się nienawiścią, ani nie dzieli ludzi na lepszy i gorszy sort, tak jak Pan to zrobił już dawno z Polakami.
Nie wiem czy Pan wie, ale Evgeny Afineevsky zapytał kiedyś papieża Franciszka podczas wywiadu o rolę katolików LGBT w Kościele. Papież Franciszek potwierdził wtedy swoje przekonanie, że wszyscy powinni czuć się mile widziani jako część wspólnoty.- Homoseksualiści mają prawo być częścią rodziny – powiedział papież. – Są dziećmi Bożymi i mają prawo do rodziny. Nikt nie powinien być z tego powodu odtrącany i upokarzany – dodał. – Pary homoseksualne zasługują na prawną ochronę dla swoich związków – powiedział papież. Franciszek zachęcał katolików, by skupili się na człowieczeństwie osób LGBT.
Panie Prezesie, jakim wobec tego jest Pan katolikiem, Pan i Pana koleżanki i koledzy z ław poselskich?
Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że swoim podstępnym i wyrachowanym „pseudokatolickim” postępowaniem dajecie „pocałunek śmierci” Kościołowi. To nie mniejszości seksualne zniszczą Kościół, tylko partia Prawo i Sprawiedliwość. Czy weźmiecie odpowiedzialność za samobójstwa popełnione przez młode osoby, dla których nie będzie miejsca w kraju w którym się urodzili?
Dlaczego swoim postępowaniem wystawiacie na pośmiewisko kraj, który jeszcze niedawno był symbolem wolności, a dziś staje się symbolem ucisku. Panie Prezesie, jeśli Pan nie spał podczas debaty, to pewnie Pan wychwycił, że współautor projektu tej haniebnej ustawy, porównał walkę mniejszości seksualnych o prawa, z marszem do władzy SA i NSDAP na początku lat 30. Można się z nim zgodzić, że od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął się taki właśnie marsz do zdobycia władzy totalnej, ale nie przez mniejszości seksualne, tylko kierowaną przez Pana partię.
Panie Prezesie, to już naprawdę ostatni moment na opamiętanie się i wycofanie poparcia dla dyskryminującego i homofobicznego projektu ustawy „Stop LGBT”. Niech Pan nie maszeruje drogą pewnego nazisty-historia pokazała, że prowadziła donikąd.
Z wyrazami szacunku, Karol Rajewski, członek Prawa i Sprawiedliwości w latach 2006-2016.
STRONA KAROLA RAJEWSKIEGO ->
- Czy Hołownia wart był KOalicjantów…
- Zmarnowany talent…
- Kamera i taniec: nowe spojrzenie na ruch i jego emocjonalny przekaz w materiałach filmowych
- Linie do produkcji pelletu – co warto wiedzieć przy projektowaniu i budowie?
- Ubezpieczenie grupowe i ubezpieczenie szkolne NNW – na co zwrócić uwagę