fbpx

Edyta Górniak kupiła synowi nietypową czapkę


Subksrybuj nas na Google News

Edyta Górniak podkreśla na każdym kroku jak ważny jest dla niej syn Allan. Troskliwa mama postanowiła podzielić się w sieci zakupem, jaki nabyła dla swojego ukochanego dziecka.

Syn Górniak chce podbić świat hip-hopu. Chłopak nagrywa pod pseudonimem Enso i wypuścił już swój numer “Lambada”, w którym nie brakuje przekleństw. Znana mama nie widzi jednak w tym żadnego problemu.

– Jestem najmniej obiektywna, bo jestem jego mamą, natomiast tyle, co tam jest przekleństw, to ja przez całe jego życie nie słyszałam. Jestem zaskoczona, że on tego języka użył w taki wyrafinowany sposób. Ja nie lubię przekleństw i mi się to nie do końca podoba, ale akceptuję to, bo rozumiem, że taki jest język hip-hopu – mówiła piosenkarka w rozmowie z Jastrząb Post. Okazuje się jednak, że nie tylko w kwestii przekleństw, Edyta jest tolerancyjna dla swojego synka. Otóż właśnie ujawnia, co lubi Allan.

Piosenkarka wrzuciła ostatnio zdjęcie na Instagram, na którym pozuje w czapce i koszulce z motywem liścia konopi (marihuany). Do tego dodała zaskakujący wpis:

Synek’x😁 kupiłam Ci koszule …i czapkę … w rośliny. you like ? 😁🤭🌱”

Allan od razu zamieścił komentarz: “O mój ulubiony kwiat”.

Spodziewaliście się tak śmiałego wyznania?


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Artysta to nie ksiądz dajta mu spokój katolicy
Artysta to nie ksiądz dajta mu spokój katolicy
1 rok temu

Chyba zapomnieliście już Liroya ten to dopiero ma barwny język ale powiem szczerzerze że nawet się nie zastanawiam jakie piosenki wolę słuchać. Na pewno nie idiotycznych churów kościelnych. Tysiące razy słuchałem wulgarnych piosenek Liroya bo są super chętnie posłucham z ciekawości nowego talentu i artysty Allana. Jeśli maiłbym wybierać pomiedzy muzyką kościelną a wulgarnym utworem muzycznym nawet dzikim i szalonym heavy metalem to nigdy nie wybrałbym utworu religijnego ponieważ w mojej opinii to właśnie utwory religijne są tam wulgarne że nie nikt tego nie przebije.