Przedsiębiorcy, którzy biorą udział w ulicznych protestach, mogą stracić prawo do pomocy finansowej od państwa. Tak wynika z zapisów, które znalazły się w najnowszej wersji tarczy antykryzysowej. Jeden z zapisów tarczy antykryzysowej 6.0 może zostać wykorzystany przez PiS do ukarania niepokornych przedsiębiorców, którzy biorą udział w protestach ulicznych. Rozporządzenie czeka na podpis Dudy.
Chodzi tutaj o art. 22 tarczy antykryzysowej 6.0, według którego “naruszenie przez przedsiębiorcę ograniczeń, nakazów i zakazów w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii (…) stanowi podstawę odmowy udzielenia pomocy publicznej, w szczególności wsparcia finansowego”.
Firmy obawiają się, że interpretacja tego zapisu obejmie m.in. samozatrudnionych, którzy biorą udział w ulicznych protestach. Pojawienie się na jednej z demonstracji może zostać uznane za złamanie zakazu zgromadzeń powyżej 5 osób. W konsekwencji może to oznaczać odebranie świadczenia postojowego. Firmy boją się, że władza wykorzystuje chaos wokół wyroku Trybunału, by tłumić protesty pojedynczymi zapisami i zastraszać ludzi.
źródło: innpoland.pl