Zawiadomienie o oszustwie na szkodę Geralda Birgfellnera będzie przedmiotem badania prokuratury w Wiedniu – poinformował w mediach społecznościowych Roman Giertych.
Giertych chce w pierwszej kolejności przesłuchać świadków, w tym Jarosława Kaczyńskiego i ks. Rafała Sawicza, który miał przyjąć od Birgfellnera 50 tys. złotych w gotówce oraz zabezpieczyć dokumentację ze spółki Srebrna. Przesłuchanie 12 sierpnia w Wiedniu
Otrzymaliśmy informację od austriackiej prokuratury, że wpłynął do nich wniosek o przesłuchanie Geralda Birgfellnera skierowany przez prokuratorów Renatę Śpiewak i Bogdana Święczkowskiego. Przesłuchanie w rozmowie z prokuratorem austriackim ustaliliśmy na dzień 12 sierpnia br. w Wiedniu” – napisał Giertych na swojej stronie na Facebooku.
Wraz z przesłuchaniem złożymy wniosek o wszczęcie postępowanie karnego w Austrii (jest to możliwe, gdyż po pierwsze śledztwo nie zostało nigdzie jeszcze wszczęte, a po drugie pokrzywdzonym jest obywatel oraz przedsiębiorca austriacki). Prokurator po zrealizowaniu wniosku polskiej prokuratury będzie mógł wyłączyć sprawę naszego zawiadomienia do odrębnego postępowania i przeprowadzić normalne, gruntowne śledztwo.
Mamy nadzieję, że prokuratura wiedeńska będzie się trzymać terminów kodeksowych i już we wrześniu zostaną zrealizowane nasze wnioski. W pierwszej kolejności będziemy chcieli przesłuchać świadków w tym Jarosława Kaczyńskiego i ks. Rafała Sawicza oraz zabezpieczyć dokumentację ze spółki Srebrna (dodatkowym atutem śledztwa w Wiedniu jest brak konieczności tłumaczenia dokumentów z języka niemieckiego).
Chciałem korzystając z okazji gorąco podziękować prokuratorowi Bogdanowi Święczkowskiemu i pani prokurator Renacie Śpiewak za zainteresowanie sprawą prokuratury wiedeńskiej. Bez wniosku o przesłuchanie byłoby to trudniejsze (ktoś złośliwy powie, że Pan Bóg diabłem orze, ale ja osobiście uważam, że w/w uruchomili austriacką prokuraturę w pełni świadomie, gdyż wiedzieli, że sprawa musi być zbadana, a nie mogli ze względów oczywistych zrobić tego skutecznie w Polsce).
Tak więc 12 sierpnia tego roku zaczynamy nowy (austriacki) rozdział tej historii.
Stawiam publicznie pytanie: czy w ewentualnym postępowaniu przed prokuraturą w Wiedniu pan prezes Kaczyński zgodziłby się na badanie wariografem w sprawie m. in. zeznań odnoszących się do koperty dla Ks. Sawicza?
— Roman Giertych (@GiertychRoman) July 7, 2019
Roman Giertych
Kaczyński we Wiedniu? Toż to prawie jak Jan III Sobieski !!!!! ?
— Lord Pumeks (@pumeks) July 6, 2019
W końcu prezes trochę świata zobaczy i ruszy się z Nowogrodzkiej. Może wygospodaruje nawet trochę czasu na zwiedzanie Wiednia.
— Maciej Witek (@mmwitek) July 6, 2019