Prokuratura postanowiła zbadać kwestię urlopów, które Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski miał udzielić swoim pracownicom podczas październikowego Strajku Kobiet. Według organu, włodarz miasta, poprzez swoją decyzję mógł doprowadzić do niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób i tym samym spowodować zagrożenie epidemiologiczne.
Pod koniec października odbył się Ogólnopolski Strajk Kobiet. Dzień przed nim prezydent Krakowa zapowiedział, że udzieli urzędniczkom urlopu na ten dzień.
Dla mnie – jako pracodawcy – jest oczywiste, że każda pracownica urzędu, która będzie chciała dołączyć do tej inicjatywy, ma do tego pełne prawo. Nie będę utrudniał ani zniechęcał do przystąpienia do strajku i mam nadzieję, że tak samo postąpią też inni krakowscy pracodawcy – napisał prezydent Krakowa.
Dodał, że „nie jest tak, że nie słyszy i nie widzi tego, co dzieje się od kilku dni w naszym kraju i w mieście”.
Już dawno nie widziałem takiej determinacji i mobilizacji protestujących. Ale znają mnie Państwo już też na tyle, by wiedzieć, że jestem daleki od wykonywania pustych gestów, nie niosących za sobą żadnych konkretnych działań – napisał
Prokuratura więc chce zbadać, czy pracownikom krakowskiego urzędu udzielono urlopów, by wzięli udział w Strajku Kobiet i czy przed udzieleniem takich urlopów prezydent lub podlegli mu urzędnicy zachęcali do udziału w tych zgromadzeniach lub wypowiadali się na temat bezpieczeństwa epidemiologicznego!
Krakowski ratusz zapowiedział, że odpowie prokuraturze „TAK PILNIE, JAK W POLSCE PILNIE PUBLIKUJE SIE USTAWY”
Reagujcie, komentujcie i udostępniajcie!
GAZETA PLUS #WOLNE MEDIA
CZYTAJ: Pijany rozbił Porsche, które Panek wczoraj wprowadził do oferty. Nie wypłaci się do końca życia
źródło: wyborcza.pl