Cały świat próbuje uporać się ze skutkami wciąż szalejącej pandemii. Mimo, że upragniona szczepionka powoli do nas dociera wciąż przyszłość wydaje się niejasna. Aspekt gospodarczy, niezwykle wpływający na jakość naszego życia jest olbrzymią niewiadomą. Rządy cywilizowanych państw wraz z naszymi przyjaciółmi w Unii starają się szukać innych rozwiązań, niż te ordynarne i najprostsze, skutkujące sięganiem do kieszeni obywateli.
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki podtrzymał ostatnio plany wprowadzenia całkowicie nowych podatków w tym trudnym czasie. Większość państw korzysta ze specjalnych rezerw lub zaciąga pożyczki w swoich lub międzynarodowych bankach. Niestety argumentacja czwartej osoby w Państwie wprawia w osłupienie. Premier po prostu dba o zdrowie Polaków, a przy okazji ratuje polskich przedsiębiorców. – Prawdziwy Robin Hood “dobrej zmiany” – pisze internauta.
“Polska w ruinie to dopiero będzie”
Lista nowych podatków wskazuje, że rząd nie potrafi skorzystać z tych jakże zacnych głów, zasiadających w PiS-owskich władzach. Eksperci od początku “rozdawniczych” rządów Zjednoczonej Prawicy ostrzegali, że czasy są niepewne i nie warto rozpruwać budżetu na rzecz populistycznych pobudek. Politycy Kaczyńskiego dochodząc do władzy przekonywali, że Polska jest w ruinie. Jaka będzie Polska po wprowadzeniu tych opłat?
1. Podatek Cukrowy
Wchodzi od 1 stycznia 2020. Obejmie napoje słodzone, w tym także słodzone miodem. Zdrożeją napoje energetyczne, sprite, coca cola, oranżada, piwa smakowe. Np. za litrową butelkę coca-coli zapłacimy ok. 85 gr więcej, czyli ok. 20% więcej niż dotychczas. Według szacunków organizacji ceny napojów słodzonych mogą wzrosnąć nawet o 40 proc. Premier podtrzymał wprowadzenie tego podatku argumentując to troska o zdrowie Polaków i podobne rozwiązania stosuje się na zachodzie.
2. Podatek Handlowy
Będą go płacić przedsiębiorstwa z sektora handlowego od miesięcznego obrotu. Oczywiście, jak w przypadku innych tego typu podatków, np. bankowego jego koszt natychmiast zostanie przerzucony na klientów, przez podniesienie cen. Sklep nie może sprzedawać produktów poniżej kosztów działalności.
3. Podatek od spółek komandytowych
Podwójne opodatkowanie spółek komandytowych. Będą musiały zapłacić podatek CIT, co oznacza uderzenie w kilkadziesiąt tysięcy polskich firm rodzinnych, które często używają tej formuły do prowadzenia działalności gospodarczej.
4. Opłata przekształceniowa OFE
Jest związana z planami całkowitej likwidacji OFE. W przypadku przekazania środków z OFE na IKE będzie pobrana dodatkowa opłata w wysokości 15%. Przeciętnie na OFE każdy Polak ma obecnie ok. 8,5 tys. zł, co oznacza, że w wyniku opłaty przekształceniowej straci ponad tysiąc złotych.
5. Opłata od małpek
Obejmie alkohole sprzedawane w małych opakowaniach, czyli tzw. “małpki”. Wyniesie 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml, czyli przykładowo: 1 zł od 100 ml małpki wódki 40-procentowej, 2 zł od 200 ml małpki wódki 40-procentowej i 88 gr od 250 ml małpki wina 14-procentowego
6. Opłata mocowa
Będzie doliczana do rachunków za prąd. Jej dokładna wysokość zostanie ogłoszona przez Urząd Regulacji Energetyki do 30 września. Eksperci szacują, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za prąd ok. 10 zł więcej miesięcznie.
7. Wzrost abonamentu RTV
Mimo 2 mld zł na rządową propagandę z budżetu państwa wzrosną stawki abonamentu RTV. Za używanie radia zapłacimy 7,50 zł miesięcznie, czyli o 7% więcej, a za posiadanie telewizora 24,50 zł miesięcznie, co oznacza wzrost o 8%.
8. Podwyżka składek na ZUS
Składki na ZUS zależą od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Publikacje ZUS i GUS wskazują wzrost, choć większość Polaków się temu dziwi, bo usłyszeli tylko o obniżkach. Rząd nie zawiesił korelacji wzrostu wynagrodzeń ze składkami ZUS dla przedsiębiorców. Bez względu na kryzys opłaty będą rosły tak dynamicznie jak dotychczas. Składki na ZUS wzrosną o ok. 15,60 zł do ok. 1447 zł.
9. Podatek od psa
Wzrośnie maksymalna stawka podatku za posiadanie czworonoga do 130,30 zł rocznie za jednego psa – to prawie 5 zł więcej niż w tym roku.
10. Podatek od nieruchomości
Jego maksymalna wysokość zależy od inflacji za pierwsze półrocze roku poprzedzającego, która wyniosła 3,9% i o tyle wzrośnie jego maksymalny wymiar.
11. Opłata targowa i opłata uzdrowiskowa
Ich wysokość także uzależniona jest od inflacji i maksymalne stawki opłaty targowej wzrosną do 823,11 zł dziennie (obecnie 792,21 zł), a opłaty uzdrowiskowej do 4,66 zł dziennie (obecnie 4,48 zł).
12. Podatek od deszczu
Będą musieli go płacić właściciele nieruchomości o powierzchni powyżej 600 m kw., na których istnieje lub powstanie zabudowa, która wyłączy więcej niż 50 proc. “powierzchni biologicznie czynnej”. Koszt na gospodarstwo domowe ma sięgać średnio 1350 zł rocznie
13. Pełne oskładkowanie umów zlecenia
Obecnie składki przy takich umowach trzeba płacić przynajmniej do wysokości pensji minimalnej. Jeśli więc ktoś ma np. dwie umowy – jedną w wysokości pensji minimalnej 2600 zł brutto, a drugą na np. 3 100 zł brutto, to płaci składki tylko od tej pierwszej. Po zmianach trzeba będzie płacić składki od każdej umowy niezależnie od jej wysokości. Zatrudnienie na kilku umowach jest stosowane w turystyce czy gastronomii, czyli w branżach które najmocniej odczuły kryzys gospodarczy. Ponadto, rząd rozważa także oskładkowanie umów o dzieło.
14. Likwidacja ulgi abolicyjnej
Dotknie setek tysięcy Polaków pracujących za granicą. W wyniku likwidacji ulgi abolicyjnej podatnik będzie musiał zapłacić różnicę między podatkiem zapłaconym za granicą, a podatkiem w Polsce, z uwzględnieniem polskich progów podatkowych i polskiej – wyjątkowo niskiej – kwoty wolnej od podatku. Przykładowo, Polak zatrudniony w Belgii i zarabiający minimalne wynagrodzenie w tym kraju (1600 euro) będzie musiał zapłacić dodatkowo ok. 7 000 zł podatku w Polsce.
15. Opłata depozytowa od wymiany oleju
Ma być płacona przy każdej wymianie oleju. Jej wysokość ma wynieść nawet 10 zł za litr oleju, co oznacza, że po ok. 20 tys. przejechanych kilometrów wymiana 6 litrów oleju będzie nas kosztowała nawet dodatkowych 60 zł.
16. Podatek od reklam
Będzie wzorowany na podatku handlowym. Media będą odprowadzać określony procent obrotów ze sprzedaży czasu reklamowego, powierzchni reklamowej i reklam internetowych.
17. Wyższa danina “solidarnościowa”
Dziś płacą ją osoby z dochodem powyżej 1 mln zł, a jej stawka wynosi 4%. Rząd rozważa obniżenie progu, od jakiego pobierana jest danina do 250 tys. zł i zwiększenie stawki podatku do 8%.
18. Podwyżka akcyzy na samochody używane.
Oprócz podatków krajowych wprowadzone będą nowe – na poziomie unijnym. To efekt uzgodnień z ostatniego szczytu unijnego, które zaakceptował rząd PiS.
Zasłona dymna?
Z nie do końca wiadomych powodów dzieją się w Polsce dziwne rzeczy. Pomijając problematyczną pandemię koronawirusa rząd zapewnia nam ciągle nowe rozrywki. W czasie gdy sami ustanawiają restrykcje i tłumaczą, że robią to dla dobra obywateli, zaprzyjaźniony Trybunał Konstytucyjny wydaje wyrok niekorzystny dla bezwzględnej części polskiego społeczeństwa. Następnie uruchomiono machinę przeciwko Unii Europejskiej zapowiadając veto dla praworządności i skupiając tym samym uwagę mediów na kolejnym problemie. Sobotni piękny dzień postanowił zepsuć ojciec Tadeusz Rydzyk swoimi “nienormalnymi” poglądami w sprawach tak delikatnych jak pedofilia, o czym huczą media po dziś dzień. A co z nowymi podatkami? “Jakoś się to rozmyje” – odpowiedzieli zapewne sobie rządzący, licząc, że znów rozmyje się ich niekompetencja. I tak od wyborów do wyborów. Nie będzie kasy to zacznie się lament. Najgorsze jednak, że jak zwykle najbardziej ucierpią Ci najbiedniejsi, Ci którzy zaufali niejednokrotnie w brednie bez pokrycia.
Czytaj także: Echa słów Rydzyka. “Pokusa to zjeść bezę rano. A to jest przestępstwo!”