[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] P [/boombox_dropcap]
rof. Aleksander Nalaskowski kieruje Katedrą Edukacji Dziecka na UMK w Toruniu. Nie każdemu muszą podobać się marsze równości, ale czy forma tej wypowiedzi przystaje profesorowi?
– Liczę, że to jakieś koszmarne nieporozumienie, które uda się wyjaśnić. Postąpiłem w zgodzie ze swoim sumieniem. Mnie się Marsze Równości nie podobają, moja godność akademicka nie pozwala tego tolerować – twierdzi prof. Aleksander Nalaskowski.
Tydzień temu prof. Aleksander Nalaskowski został zawieszony w obowiązkach nauczyciela akademickiego na trzy miesiące. Taką decyzję podjął rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu prof. Andrzej Tretyn. Jej powodem jest kontrowersyjny felieton prof. Nalaskowskiego, w którym zaatakował środowisko LGBT.
Uczestników parad profesor nazwał “zniewieściałymi gogusiami, wesołkami na utrzymaniu mamusi, facecikami, chcącymi się wiecznie bawić, obleśnymi, grubymi, wytatuowanymi babami, które ostentacyjnie się całują jak na wyuzdanych filmach i osobnikami, którym trudno przypisać jakąś płeć”. “Już dawno zgwałcili Warszawę, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Niedawno brutalnie zdeflorowali Białystok”
Profesor nie rozumie decyzji o zawieszeniu. “Głośno powiedział prawdę” a teraz “czuje się jak zbrodniarz”