fbpx

Rząd PiS nas okradł -mocne słowa prezydenta Jaśkowiaka .Zemsta PiS na samorządach, które poparły inne partie polityczne.


Subksrybuj nas na Google News
[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] Z [/boombox_dropcap]

większone wydatki i mniejsze wpływy oznaczają konieczność zrezygnowania z ważnych miejskich inwestycji. Nie powstaną chodniki, oświetlenie, parkingi, nie będzie remontów torów tramwajowych i ulic. Wszystko z powodu zamachu na finanse samorządów.
Wiele osób uważa, że to zemsta PiS na miastach, które poparły inne partie polityczne. Z  problemami borykają się m.in. Warszawa ,Poznań czy Gdańsk. Precedent Poznania Jacek Jaśkowiak jest podobnie jak Trzaskowki w Warszawie , czy Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku , jednym z tych ,,niepokornych”

Kara za niezależność.

Samorządy są na skraju bankructwa a ważne inwestycje lokalne zagrożone.

Tak wynika z informacji, którą przedstawił prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. W 2020 roku do kasy miasta wpłynie 175 milionów złotych mniej, a wydatki znacząco wzrosną. Do samej oświaty Poznań będzie musiał dołożyć 572 miliony złotych.

Prezydent Jacek Jaśkowiak  nie przebiera w słowach:

Rząd nas okradł .

Poznań będzie , oszczędzać, ciąć koszty i wprowadzać podwyżki.

Obniżenie PIT-u i zerowa stawka podatku dla młodych spowodowały w tym roku ubytek rzędu 43 milionów, a w przyszłym szacujemy go na 175 milionów. W 2016 roku do oświaty dopłaciliśmy 317 milionów, w 2020 roku dołożymy 572 miliony złotych. -mówi Jaśkowiak , przypomniał tez deklaracje składane przez PiS ( poseł PiS, Szymon Szynkowski vel Sęk ) gwarantujące,  zwrót pieniądzy samorządom, gdyby zmiany ustawowe spowodowały ubytki w ich budżetach.

Poznań utracił na zmianach podatkowych 175 mln zł, kolejne 101 milionów  to różnica między kwotą, jaką miasto dopłaci do oświaty w tym i szacowaną dopłatą w 2020 r.

Prezydent Jacek Jaśkowiak wystawił premierowi rządu rachunek na 276 mln zł .

– Zobaczymy, czy rachunek zostanie zapłacony. Wtedy okaże się, jaki realny wpływ na rząd ma poseł PiS – mówi Jaśkowiak. – A jeśli były to słowa bez pokrycia, to ktoś tu robi „z gęby cholewę”.

W przyszłym roku z miejskiej kasy zostanie sfinansowana prawie połowa podwyżek wynagrodzeń nauczycieli, które obiecał im rząd.

 – twierdzi Jaśkowiak. I podkreśla: –

 W przyszłym roku wydamy 1,32 miliarda na oświatę. Na oświacie nie należy oszczędzać, bo to przyszłość naszych dzieci.

PiS twierdzi, że procentowo wzrosła subwencja oświatowa, podczas gdy samorządy otrzymały miliard, a koszt podwyżek nauczycielskich pensji to półtora miliarda złotych .

 Podobnie jest  w Warszawie i Gdańsku …

PiS wylicza, że dochody samorządów wzrosły o ponad  10 % .  Jest to rzeczywiście spory wzrost. Tylko że jest to kolejna propagandowa kolejna manipulacja rządzących .

 Do dochodów  wliczane są pieniądze na transfery socjalne (np. 500 plus), w których wypłacie samorządy jedynie pośredniczą.

Poza kosztami podwyżek nauczycielskich pensji na kondycji finansowej miast odbije się też wzrost płacy minimalnej, spodziewany wzrost cen energii (może sięgnąć nawet 60 proc.) czy rosnące ceny na rynku budowlanym, które przekładają się na koszty inwestycji.

Podwyżki  w Warszawie- ,,wina” Trzaskowskiego

 Podobnie jest w Warszawie.Polityka PiS doprowadziła do spadku dochodów miasta o 810 mln zł, ale oczywiście to ,,wina” Trzaskowskiego. Pozostało czekać na zapowiadane “spowolnienie” (czyt: kryzys) w skali całego kraju. Na pewno będą winne samorządy.Mieszkańców stolicy czekają drastyczne podwyżki wywozu śmieci i opłat za parkowanie. . Akcje zima i lato w mieście, po raz pierwszy będą płatne: 10,00 PLN dziennie za ucznia.Warszawa oprócz drastycznych podwyżek, planuje również wziąć kredyt i ciąć wydatki .

Rząd  nie wywiązuje się z ustawowego obowiązku zabezpieczenia finansowania przez budżet nałożonych na samorządy obowiązków ,realizacji zapisów stosownych ustaw i rozporządzeń. Jeśli samorządy zaczną zamrażać inwestycje,to wzrośnie bezrobocie,wpływy do budżetu a firmy będą zamykane.

,,Ostaną” sie tylko samorządy lojalne  władzy , tak jak np. Tomaszów Lubelski ,w którym PiS rządzi niepodzielnie. w związku z podniesieniem pacy minimalnej  ,w budżecie ,,zabrakło” ponad trzech milionów złotych…Samorządowcy z PiS znaleźli  więc sposób na to, jak nie podnieść płacy minimalnej pracownikom – Zamiast całego etatu -zmniejszenie do 3/4. Sprawa zrobiła się głośna  i była szeroko komentowana w mediach,  Po 2 dniach burmistrz  Wojciech Żukowski  ogłosił że nie będzie żadnych redukcji  etatów..

Wszystko to wymaga rozmów „na górze” i wypracowania rozwiązań, które nie pozostawią samorządowców z tym problemem.– 

mówił  burmistrz w  we wcześniej udzielonym wywiadzie.

Z tego,co słychać , rozmowy ,,na górze ” przynoszą oczekiwane rozwiązania ,  a lojalne samorządy nie zostają same z problemami…


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments