O godzinie 14 przed komisją śledczą, która bada tzw. “wybory kopertowe” z 2020 roku, pojawił się Jarosław Gowin – wicepremier w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. – Wszystko, co mam do powiedzenia powiem przed komisją. To będą tylko fakty. Będę się starał unikać ocen, natomiast przywołam fakty tak, jak je znam – powiedział dziennikarzom. – Nie czuję się żadnym świadkiem koronnym, natomiast byłem jednym z uczestników wydarzeń i te fakty, które pamiętam przywołam z taką dokładnością, na jaką mnie stać – dodał.
Jarosław Gowin mówi, że Adam Bielan miał przedstawić propozycję przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. W opinii byłego wicepremiera to Bielan miał być pomysłodawcą takiej formy wyborów.
Transmisja na żywo
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych
22 grudnia ubiegłego roku sejmowa komisja śledcza, zajmująca się tzw. wyborami kopertowymi z 2020 roku, postanowiła wezwać na przesłuchanie szereg świadków. Wśród nich znaleźli się były wicepremier Jarosław Gowin, była marszałek Sejmu Elżbieta Witek, były premier Mateusz Morawiecki, były szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin, były szef MSWiA Mariusz Kamiński, były szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk oraz prezes partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński.
Głównym zadaniem komisji śledczej jest zbadanie legalności, prawidłowości i celowości działań podejmowanych w celu przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego, czyli tzw. wyborów kopertowych. Komisja ma podjąć “badanie i ocenę legalności, prawidłowości oraz celowości działań podejmowanych przez organy administracji rządowej, w szczególności członków Rady Ministrów, takich jak Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki oraz Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin, oraz ich podległych funkcjonariuszy publicznych”.
W uchwale powołującej komisję wskazano m.in. konieczność zbadania procesów legislacyjnych związanych z tzw. wyborami kopertowymi oraz analizę decyzji administracyjnych podejmowanych przez rządzących. Komisja ma również ustalić, czy działania rządu doprowadziły do “niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych”.