Rząd Pis po prawie siedmiu latach rządzenia nie jest w stanie pochwalić się ani jednym sukcesem. Wręcz przeciwnie wpadek jest cała masa. Począwszy od nieudolnej i bardzo kosztownej walki z epidemią po tzw. Nowy Ład. Teraz doszła jeszcze największa inflacja od lat dziewięćdziesiątych. Propaganda PiS czuwa, teraz inflację Premier nazywa Putin-inflacją, choć zdaniem ekspertów ta prawdziwa ma dopiero nadejść.
Morawiecki marzył o miejscu w panteonie polskich reformatorów, na razie to co wymyślił to co jest precedensem na skalę światową, o czym w najmilejszych snach nie marzył żaden ekonomista. Oto mamy jednocześnie trzy równoległe systemy podatkowe. Tego jeszcze do tej pory nikt nie praktykował na świecie. Czekam ze zniecierpliwieniem kiedy specjaliści od pisowskiej propagandy wymyślą czyja to jest wina, bo przecież nie partii rządzącej.
Brak kompetencji i afery Glapińskiemu nie zaszkodziły
Dziś premier oświadczył że wysoka inflacja wzięła się od Putina, jednocześnie podkreślił zasługi prezesa NBP Adama Glapińskiego i życzył mu powodzenia na drugą kadencję. Z taką opinią nie zgadza się wielu ekspertów. Marek Belka były Prezes NBP i minister finansów twierdzi nawet, że inflacja związana z wojną na Ukrainie jeszcze do Polski nie dotarła.
Glapiński od kilku lat jest uważany za jednego z najgorszych bankierów centralnych Europy. Co roku taki ranking publikowany jest przez prestiżowe pismo ekonomiczne magazyn “Global Finance”. Na dowód niech posłuży fakt, że nazwisko szefa polskiego banku centralnego znów jest częściej wyszukiwane – tym razem nie z powodu polityczno-gabinetowych kontrowersji (afera KNF w listopadzie 2018 r. czy afera płacowa w styczniu 2019 r.), lecz ze względu na inflację czy stopy procentowe. W kontekście cudu gospodarczego w Polsce, o którym prezes opowiadał z przykrością stwierdzam że wyszukiwań brak.
Wysoka cena chleba w Polsce to wina Putina
GUS. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 wzrosły r.r. o 11 procent. Te statystyki liczone z rządowego koszyka GUS nie pokrywają się z opiniami większości ekspertów. Największe zmiany zaobserwowaliśmy dla kategorii oleje i oliwy (+70,3%), żywności suchej (+30,1%) czy wyrobów piekarskich i cukierniczych (+13,5%)” – twierdzi dyrektor ds. analiz rynkowych M/platform Ewa Rybołowic.
Nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić że dane GUS nie odpowiadają rzeczywistości. Opał droższy o 60, gaz o niecałe 50, a paliwa średnio o 33 proc. To właśnie użytkowanie mieszkania i transport są tymi kategoriami, które zdrożały najmocniej przez ostatni rok. Pomimo, że są to podstawowe wydatki to wydaje się że nie mają właściwego przełożenia na koszyk ustalony przez rządową agencję GUS.
Ceny zbóż na świecie rosną ponieważ Rosja i Ukraina to liderzy produkcji światowej. Nie zapominajmy jedna, że Polska jest numerem cztery w tym rankingu, więc brak tych surowców nie powinien nas dotyczyć. Dziwić musi tylko fakt że właśnie został zwiększony eksport co na pewno będzie miało wpływ na rynek wewnętrzny. Takich niezrozumiałych decyzji które mają wpływ na inflację jest dużo więcej.
„Ważne, aby każdy wiedział, że to skutek »putinflacji«, że to efekt wojny na Ukrainie, żebyśmy potrafili połączyć kropki na rysunku” – twierdzi Morawiecki i dodaje To nie jest samoistne zdarzenie makro, dzieje się tak za przyczyną wojny na Ukrainie, którą rozpętał Putin
Polityka Morawieckiego, czy Putina ma większy wpływ na inflacje.
Żaden rząd nie chce być kojarzony ze wzrostem cen, szczególnie tak drastycznym. I tak, znaczna część wzrostu cen wynika z działań Rosji i Władimira Putina. Ale zrzucanie wszystkiego na przywódcę Rosji to zwyczajna nieprawda. Odliczając wzrost cen energii i żywności za które głownie odpowiada polityka Putina, czyli biorąc pod uwagę inflacje bazową w marcu inflacja ta wyniosłaby aż 6,7 procenta, czyli ponad połowę z publikowanego dziś wskaźnika.
“Na długo zanim Zachód zaczął nakładać sankcje na Rosję Putina, Rosja Putina toczyła już wojnę ekonomiczną z Zachodem. W poł. 2021 przykręciła kurki z gazem potęgując presję kosztową w Europie. Naszym zdaniem Putin odpowiada za ponad 1/3 obecnej inflacji w Polsce” – twierdzi analityk państwowego banku w Polsce
Czy będzie pielgrzymka w imieniu zmniejszenia inflacji?
Patrząc na skuteczność pielgrzymki w intencji Turowa, to raczej wątpię aby takowa się odbyła. Spór się zakończył modlitwy nie zostały wysłuchane. Polska musi spełnić żądania Czech i spłacić kary sądowe, które przewyższyły wartość pozwu. Poza tym lepsze układy z klerem ma Ziobro, a jemu nie za bardzo zależy na sukcesach Morawieckiego.
W tej próżni bezsilności jakoś do dryfujemy do wyborów, a co potem to zależy od ludzi, którzy sami muszą oddzielić ziarno od plew. W Polsce są jeszcze media niezależne nie tak jak na Węgrzech czy w Rosji. Można samemu wyrobić sobie zdanie na każdy temat biorąc pod uwagę fakty a nie sączącą się propagandę w mediach publicznych, która niewiele ma wspólnego z tymi faktami.
Ta przepychanka trwa już prawie siedem lat. Wszystko co złe to okazje się że nie zależy od rządu. W takim razie po co nam te rząd i za co oni biorą pieniądze jak nic od nich nie zależy?