Znany dziennikarz Jan Piński opublikował na swoim kanale filmik, w którym wyjaśnia kiedy dojdzie do wymuszonej dymisji premiera Mateusza Morawieckiego. Zdaniem dziennikarza za niedługo będziemy oglądać spektakl wyreżyserowany przez samego prezesa, który uderzy w premiera, by ocieplić wizerunek “dobrej zmiany”.
Kiedy Jarosław Kaczyński powoływał Mateusza Morawieckiego na stanowisko Prezesa Rady Ministrów był pod wrażeniem jego sylwetki. Traktował go jako człowieka z wizją, człowieka, który będzie w stanie umeblować Polskę, być wykonawcą jego planu. Ponadto Morawiecki biegle posługuje się językiem angielskim, przez co prezes zakładał, że dogada się on z partnerami zza granicy.
Morawiecki na wylocie
Piński przypomina, że Morawiecki był już na wylocie na początku tego roku, kiedy komitet polityczny PiS miał mu cofnąć rekomendację. W ostatniej chwili Kaczyński zdecydował, że “egzekucja” Morawieckiego się nie odbędzie. Pokłosiem próby odwołania w styczniu 2021 Mateusza Morawieckiego był wyciek dokumentów i taśm kompromitujących Daniela Obajtka, który był w niedalekiej przeszłości wymieniany jako jeden z następców obecnego premiera. Środowisko Morawieckiego czuło się przyciskane do muru przez Obajtka, dlatego Morawiecki doprowadził do kompromitacji szefa Orlenu. Kaczyński następnie stwierdził, że Daniel “Torpeda” Obajtek nie będzie pełnił żadnych funkcji politycznych, bo cała sytuacja dostatecznie już narobiła w jego ocenie wiele szkód.
Morawiecki zepsuł Kaczyńskiemu plan
Kaczyński lubi rządzić silną ręką – wiemy to nie od dziś. To człowiek, który lubi podziały nawet we własnej partii, ponieważ to go wysuwa na przód, natomiast nie lubi takich nieplanowych “egzekucji”, które zorganizował mu Mateusz Morawiecki i jego środowisko. Dziennikarz wskazuje, że premier do dziś pozostał w trudnej relacji z prezesem, ponieważ jak wskazują badania, rząd ma najmniejsze poparcie społeczne od dziesiątek lat i to wciąż pozostaje pewnym pretekstem do zmiany na stanowisku premiera.
Kiedy zmiana na stanowisku premiera?
Kaczyński zawsze traktował ludzi instrumentalnie i pozbywał się ich w najmniej oczekiwanym momencie. Dużo tu zależy od tego, kiedy planują zarządzić wybory.
Jeżeli wybory będą na wiosnę to możemy spodziewać się tej zmiany jeszcze w grudniu, zapewne w okresie świątecznym, żeby ludzie za dużo nie myśleli. Piński wskazuje 3 nazwiska potencjalnych kandydatów, których Kaczyński bierze pod uwagę: Joachim Brudziński, Beata Szydło, którą prezes pogardza, ale zdaje sobie sprawę, że wyborcy jego partii ją kochają oraz trzecia persona, która liczy na tę nagrodę – Mariusz Błaszczak.