Podczas haniebnej konferencji prasowej, na której szef podkomisji smoleńskiej dostarczał kłamliwych tez o zamachu w Smoleńsku przyszedł czas na zadawanie pytań. Na samym początku zgłosił się dziennikarz Gazety Wyborczej Wojciech Czuchnowski, który wprost zbojkotował Antoniego Macierewicza, zarzucając mu ordynarne kłamstwo. Ponadto zagroził, że w czasach wolnej Polski Macierewicz zostanie postawiony przed sąd i przykładnie ukarany.
–Wojciech Czuchnowski, gazeta wyborcza, panie Macierewicz chciałbym powiedzieć, że jest pan kłamcą, przestępcą i w przyszłości odpowie Pan przed sądem wolnej Polski za kłamstwa i szkody poczynione państwu polskiemu oraz pojedynczym ludziom. Zadawanie pytań nie ma żadnego sensu. Żegnam. – stwierdził dziennikarz, po czym opuścił konferencję Antoniego Macierewicza.
Raport Macierewicza
Podkomisja do ponownego zbadania wypadku lotniczego zaprezentowała w poniedziałek “Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu 154-M. Antoni Macierewicz przekonywał, że katastrofa rzekomo była “wynikiem aktu bezprawnej ingerencji”.
– Katastrofa z 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku pod Smoleńskiem była wynikiem aktu bezprawnej ingerencji; komisja potwierdza unieważnienie raportu komisji Jerzego Millera z 29 lipca 2011 roku – powiedział Antoni Macierewicz.
Podkreślił on też, że największym wyzwaniem, przed jakim stanęła podkomisja, to zafałszowanie materiału dowodowego. – Materiały dowodowe nie tylko zostały pozostawione przez rząd Tuska w dyspozycji Federacji Rosyjskiej, ale były także ukrywane, niszczone i fałszowane – przekonywał.