W 2019 roku informowaliśmy o doniesieniach asystenta posłanki lewicy, Michała Kowalówki, który poinformował na Twitterze, że działacz Solidarnej Polski Jan Kanthak kilka lat wcześniej zaoferował mu seks oralny w klubowej toalecie. Ziobrysta natychmiast zareagował na wpis Kowalówki twierdząc, że taka sytuacja nigdy nie miała miejsca. Złożył także do sądu prywatny akt oskarżenia wobec działacza lewicy, którego finał właśnie poznaliśmy.
Chodzi o sprawę wpisu na Twitterze sprzed niemal dwóch lat, w którym Michał Kowalówka stwierdził, że w 2011 roku znany polityk proponował mu seks oralny w toalecie jednego z klubów w Krakowie. “Janek – wtedy mi nieznany – wielokrotnie i obcesowo nagabywał mnie swoją ofertą” – oświadczył Kowalówka.
Poseł Kanthak stał się szerzej znany w Polsce po tym, jak wielokrotnie, brutalnie zaatakował społeczność LGBT. Widać, że walka władzy ze środowiskami homoseksualnymi odbija się czkawką.
Po wstrętnych atakach J. Kanthaka wymierzonymi w LGBT+ podjąłem decyzję (nie znoszę hipokryzji i szczucia na mniejszości) o ujawnieniu faktu: przed laty w 2011r. w krk klubie Kitsch Janek – wtedy mi nieznany – wielokrotnie i obcesowo nagabywał mnie swoją ofertą seksu oralnego – napisał na Twitterze Michał Kowalówka, czym wywołał burzę w sieci.
“Mamy wyrok! Sąd uznał mnie dziś za niewinnego względem zarzucanych mi czynów” – przekazał w mediach społecznościowych Michał Kowalówka. Podziękował również za wsparcie.
źródło: wp.pl
- Fizjoterapia – dla kogo to dobry kierunek studiów?
- Korzyści z posiadania piekarnika parowego w kuchni
- Mariusz Pudzianowski: Strongman, Przedsiębiorca i Szef z Charakterem!
- Skąpe stroje sportsmenek odkrywają waginę. Gigant odzieżowy wywołał skandal
- Światowa Rewolucja w Telewizji Cyfrowej: Nadchodzi Era TV 3.0. Integracja Telewizji i Usług Streamingowych
Oby propozycja jeśli takowa była a tego nie udowodniono nie rzutowała na opinię Kowalówki no było nie było ale takiej oferty nie składa się chyba przypadkowym ludziom, więc sąd musiałby przeprowadzić śledztwo i zebrać dowody. Być może również sprawa mogła by grozić wybuchem skandalu politycznego w środowisku elit czyli liderów co rzutowałoby nie lajlepiej na bliskich ludzi Ziobry. Biorąc pod uwagę całkowitą arigancję i ignorancję Ziobry jako prokuratora generalnego w sprawie głębokiego kryzysu praworządności w czasie obostrzeń i brak reagowania na przestępczą działalność Szumowskiego i Niedzielskiego a przede wszystkim ignorancja mafijnej działalności rządu Morawieckiego to trudno się czemukolwiek dziwić. Można… Czytaj więcej »
Trochę się dziwię Kanthakowi, że proponował to Kowalówce. Przecież mógł zaproponować bratu Ziobry to wtedy by zostało w rodzinie.
Sąd się przychylił do propozycji Kowalówki ? Propozycja miłości do bliźniego nic złego. Gorzej z Kaczyńskim z tego co pamiętam to groził Polakom kastracją sanitarną.