Przy okazji świąt wielkanocnych środowisko katolickie przypominało, że nie powinniśmy się żegnać w trakcie święcenia potraw. Niewskazane jest to też w przypadku innych przedmiotów – medalików, palm, świec. Większość wiernych nie zdaje sobie z tego sprawy i odruchowo popełnia błąd w trakcie błogosławieństwa. Przy okazji dyskusji na ten temat, Internet rozgrzało nagranie z październikowej uroczystości, na którym widać dwie najważniejsze postaci obozu rządowego – Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.
Kiedy się nie żegnamy
“Nie jesteś kiełbasą, żeby się żegnać” – to tytuł popularnego filmiku na kanale YouTube, autorstwa księdza Rafała Główczyńskiego. Tłumaczy w nim najczęstsze błędy, popełniane w trakcie wielkanocnej święconki. W podobnym tonie piszą inne portale katolickie. – Trzeba odróżnić pokropienie wiernych wodą święcona czyli tzw. aspersję, od święcenia przedmiotów i potraw – czytamy w tekście “Kiedy się nie żegnamy” na portalu Szlakami. Jeszcze ostrzej wypowiedziano się na ten temat w stronie KiedywKościele, gdzie żegnanie się w czasie święcenia przedmiotów określono “komicznym”. Te rady wziął sobie do serca Mateusz Morawiecki, co widzimy na filmie, który w czasie świąt zyskał drugie życie. Pierwotnie wywołał szerokie dyskusje w październiku.
Podczas Wielkanocy sieć rozgrzało nagranie z odsłonięcia pamiątkowej tablicy, upamiętniającej zasłużoną działaczkę opozycyjną – Grażynę Langowską. Ceremonię poprowadził arcybiskup warmiński Józef Górzyński. Podczas krótkiej uroczystości doszło do poświęcenia tablicy, jednak nie wszyscy zachowali się według wskazówek Kościoła. – Spraw, abyśmy upamiętniając jej imię na ziemi, mogli się radować ze spotkania w Twoim domu, nie ręką ludzką zbudowanym – kończył modlitwę duchowny. Chwilę później błąd popełnił Jarosław Kaczyński, żegnając się po słowach księdza, który zaczął święcić tablicę. Co ciekawe, lwia część internautów zaczęła mylnie krytykować Mateusza Morawieckiego, biernie stojącego tuż obok. Większość wpisów, które go oskarżają, nie nadaje się do zacytowania. Ale kilka osób zaczęło go bronić bez przedwczesnym osądem. – Jak bardzo nie jestem fanką tego pana, tak chciałabym przypomnieć , że nie żegnamy się kiedy święcony jest obiekt (palma, pokarmy, przedmioty kultu). Żegnania się z automatu na sam widok kropidła to odruch. Mniej głośnych osądów więcej ciszy w modlitwie własnej – napisała jedna z internautek. Zgodnie z nauczaniem Kościoła, premier zachował się odpowiednio. Święcenie dotyczyło przedmiotu, jakim była tablica upamiętniająca legendę Solidarności. Nadgorliwością wykazał się Jarosław Kaczyński.