W środę w godzinach wieczornych doszło do niebezpiecznego incydentu na terenie rozgłośni ojca Tadeusza. Mężczyzna wtargnął na posesję i celowo podpalił auto. Sprawca był prawdopodobnie pod wpływem substancji psychoaktywnych. Został bardzo szybko ujęty, dzięki funkcjonariuszowi, który przypadkowo przechodził w okolicy.
Arkadiusz Piętak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu potwierdza, że pod rozgłośnią ojca Tadeusza doszło do zdarzenia. Do akcji przystąpiły dwie jednostki straży, które natychmiast profesjonalnie zareagowały.
Ogień udało się ugasić, nie było poszkodowanych. Na tym nasza rola się skończyła. Teraz o przyczynach pożaru musi się wypowiedzieć biegły oraz policja.
Wstępnie ustalono, że sprawca wjechał autem na teren rozgłośni niezauważony. Kiedy zaobserwował, że szlaban jest otwarty – wtargnął z impetem.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna celowo podpalił auto. Później rzucił się do ucieczki, ale nie trwało to długo. Został ujęty nieopodal, dzięki szybkiej interwencji funkcjonariusza przechodzącego nieopodal. – opowiada toruński policjant, Wojciech Chrostowski.
37- latek został zatrzymany do wyjaśnienia. “Dziennikowi Toruńskiemu udało się ustalić, że mężczyzna mógł być pod wpływem narkotyków lub dopalaczy. Stwierdzą o tym badania toksykologiczne. Póki co nie wiadomo, jakimi motywami się kierował. O jego losach zdecyduje później prokurator.
Czytaj także: Mateusz Morawiecki: Wzrost bezrobocia na poziomie 0%. “Nie ma się czym martwić, sytuacja opanowana”
GAZETA PLUS.PL – Jesteśmy tu dla Was! Komentujcie i udostępniajcie!!!
źródło: nowosci.com.pl