Czas na oficjalną decyzję PiS w sprawie nowego budżetu UE kończy się. Rząd nadal miota się przy podjęciu decyzji. Nasiliła się antyunijna retoryka!
PiS w swoich oficjalnych oświadczeniach nadal wyraża się negatywnie, jeśli chodzi o budżet UE. Rząd podtrzymuje do tej pory zadeklarowane wcześniej weto. Unia Europejska nie zamierza czekać bezczynnie. Podjęła kroki w celu zapewnienia dostępu do Funduszu Odbudowy dla reszty państw członkowskich. Polska i Węgry prawdopodobnie obejdą się smakiem.
Mateusz Morawiecki wypowiedział się kolejny raz w antyunijnym tonie:
“Rozporządzanie zaproponowane przez obecną prezydencję łamie traktaty europejskie. Dlatego my, troszcząc się też o przyszłość całej Unii Europejskiej, wyraźnie powiedzieliśmy, że w takim kształcie w jakim zostało zaproponowane, nie może być przez nas przyjęte”.
Według premiera troską o przyszłość Unii Europejskiej jest zablokowanie budżetu UE na lata 2021-27 i pozbawienie pieniędzy krajów, które przez koronawirusa najbardziej ucierpiały?
Możliwe powody i konsekwencje blokowania budżetu UE przez PiS
Rząd PiS zdaje sobie sprawę, że został przyparty do ściany. Kończy się deforma sądownictwa, ludzie zdają sobie sprawę, że zostaną pozbawieni realnych pieniędzy. Działania rządu oraz częściej określane są mianem “zdrady polskiej racji stanu”. Jeżeli Morawiecki nie wycofa się z weta, Polsce PiS zostanie węgierski Fidesz. Nie jest jednak to do końca pewne, ponieważ Viktor Orbán znany jest z zaskakujących decyzji, Jeśli okaże się, że Węgry wycofają się z weta, to Polska zostanie sama. Na całej sytuacji zyska jedynie Federacja Rosyjska, która z uśmiechem przygląda się osłabianiu UE przez swoich pożytecznych idiotów. Na samym Funduszu Odbudowy stracimy zawrotne 64 mld euro! Jeżeli zostanie wprowadzone prowizorium budżetowe na rok 2021, to unijne programy, takie jak EU4 Health, Horizon Europe, Just Transition Fund, Border Managment Fund, Erasmus+, Creative Europe, Life+ przestaną być finansowane.
Holandia ma dość! Będą konsekwencje retoryki Ziobro
Pomimo spadku wyników, kolejne gigantyczne premie w rządzie Morawieckiego