fbpx

Tanajno przerwał konferencję Kowalskiego. Ostra awantura w Opolu [VIDEO]


Subksrybuj nas na Google News

Janusz Kowalski zorganizował w czwartek konferencję prasową w Opolu. Odbyła się ona przed budynkiem Opolskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Poseł Solidarnej Polski planował przedstawić mediom temat mieszkań zakupionych przez prezydenta Arkadiusz Wiśniewskiego w TBS-ie. Jednak jego wystąpienie zostało brutalnie przerwane przez Pawła Tanajno i obaj politycy zaczęli się gwałtownie przekrzykiwać.

Kowalski chciał się odnieść do wątku mieszkań zakupionych przez włodarza Opola na ulicy Oleskiej. Polityk blisko związany ze Zbigniewem Ziobro zarzuca prezydentowi miasta, że ten nabył lokale po preferencyjnych warunkach i powinien je zwrócić. Od kilku dni trwa głośny medialny konflikt w tej sprawie, który wszedł w taką fazę, że organizowane są nawet konferencje dla dziennikarzy. Jedna z nich została dziś zakłócona przez lidera Strajku Przedsiębiorców, Pawła Tanajno.

Tanajno wtargnął przed kamery zgromadzonych redaktorów w trakcie przemowy Kowalskiego i zaczął litanię oskarżeń w kierunku rządu. – Ja się wtrącę, panie pośle, bo pan kłamie, Paweł Tanajno z tej strony, Strajk Przedsiębiorców. (…) Fajnie by było, jakby pan w sprawie afer wyjaśnił 200 milionów z Funduszu Sprawiedliwości pana pryncypała, 70 milionów wybory kopertowe, 100 milionów respiratory – zaczął wyliczać Tanajno. – Jak pan, jako poseł wyjaśnił te afery? – kontynuował prowokacyjnie. – Proszę na chwileczkę odejść, proszę mi nie przeszkadzać – odpowiedział Kowalski. – Zasada jest taka, że trzeba wam przeszkadzać, ponieważ zdominowaliście świat medialny i głos prawdziwych obywateli nie może się przebić – ripostował niespodziewany gość konferencji.

Dalej emocje zaczęły tylko rosnąć. Lider Strajku Przedsiębiorców kontynuował tyradę. – Chcę wyjaśnić, jak działacie – 200 milionów to nie jest żadna afera, a dwa mieszkania to wielka afera – atakował dalej. Uderzył też w ojca Patryka Jakiego, pracującego w spółce miejskiej. – Rozumiem, że pan chce ukryć afery Arkadiusza Wiśniewskiego – odbił piłeczkę Kowalski. Kłótnia i przekrzykiwanie trwały kilka minut. W pewnym momencie politycy przeszli ze sobą na “ty”. – Młodzi ludzie czekają na mieszkania, a ty przychodzisz tutaj, awanturujesz się i chcesz, żeby afery Arkadiusza Wiśniewskiego nie zostały wyjaśnione – przekonywał rozemocjonowany poseł Solidarnej Polski. Finalnie chwilę później poddał się i zrezygnował z dalszego wystąpienia. Sami zobaczcie fragment ich zwady:


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments